Msza św. Krzyżma w Łagiewnikach (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Siły nasze (...) musimy czerpać z Eucharystii - mówił do kapłanów abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. Krzyżma w Wielki Czartek w Łagiewnikach.
Metropolita krakowski w wygłoszonej homilii przypomniał, że każdy kapłan jest namaszczony i napełniony Duchem Świętym, co wynika z modlitwy konsekracyjnej.- Jesteśmy, drodzy bracia w kapłaństwie, głęboko i ostatecznie, bo na całą wieczność, wpisani w zbawcze dzieło Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Każdy z nas może odnieść do sobie słowa proroka Izajasza, które przyjął także odniesieniu do siebie Jezus Chrystus: „Posłał mnie, abym ubogim niósł Dobrą Nowinę". (...) I stąd nasze zadanie: głosić Ewangelię w porę i nie w porę, mając świadomość, że każdy z nas musi mieć w sobie dość mocy i jednoznaczności, by powtórzyć za św. Pawłem Apostołem „biada mi, jeśli bym nie głosił Ewangelii."
Metropolita mówił także o posłannictwie i zadaniach kapłana. Wśród nich, za prorokiem Izajaszem, wymienił: „Posłał Mnie, abym głosił niewidomym przejrzenie".
- Ludzie mają oczy, ale nie widzą. Jest niekiedy jakaś przedziwna ślepota umysłu i serca, która jawi się nam jako mur trudny do pokonania, mur ludzi, którzy zamknęli się w sobie i których postrzeganie świata ogranicza się tylko do tego, co chcą widzieć. (...) My mamy tym biednym ludziom, niewidzącym Chrystusa objawić prawdziwy sens tego, co znaczy być człowiekiem w tej mierze, jaką objawił nam sam Pan Jezus Chrystus, bo jak wielokrotnie powtarzał Jan Paweł II Wielki to jedynie Chrystus wie, co w swoim sercu kryje człowiek. On jeden to wie i On jeden zarówno dla wierzących i niewierzący jest kluczem do zrozumienia własnego człowieczeństwa.
Kapłan ma także głosić „wolność więźniom". Jak podkreślił arcybiskup, chodzi o wolność duchową, której odzyskanie najpełniej realizuje się w sakramencie pokuty.
- Bo właśnie tam jesteśmy przedłużeniem miłosiernych ust Chrystusa, który wypowiada słowa przebaczenia.
Podkreślił, że kapłan musi dołożyć wszelkich starań, by ludzie widzieli w nim sługę Najwyższego Boga.
- Siły nasze, by sprostać tym zadaniom musimy czerpać właśnie z Eucharystii i stąd najpierw ta nieustanna wdzięczność, którą musimy okazywać Chrystusowi, że zechciał spojrzeć na nas, powołać i wybrać, a w pewnym momencie nazwać swoimi przyjaciółmi - mówił do kapłanów arcybiskup. Przypomniał także, że tę wdzięczność wyraża jedna z modlitw eucharystycznych: „dziękujemy, że nas wybrałeś, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli".
Wśród innych modlitw wypowiadanych przez kapłana podczas Mszy św. metropolita zaznaczył także te, które stanowią prośbę do Ducha Świętego za siebie samych oraz za cały Kościół Święty i za jego głowę - papieża oraz poszczególnych biskupów.
- W tej modlitwie do Ducha Świętego musimy zawrzeć także całą naszą troskę o przyszłość Kościoła. O to, aby ludzkie serca otwierały się na głos powołania, aby nigdy nie zabrakło w Kościele gotowych młodych ludzi, którzy ochoczym i radosnym sercem odpowiedzą na wołanie Pana, aby przy Nim stać i tylko Jemu służyć.
Na zakończenie metropolita krakowski zwrócił się do zgromadzonych młodych ludzki, którzy na co dzień służą przy ołtarzu jako ministranci, lektorzy czy dbający o oprawę muzyczną Eucharystii.
- Proszę was, szczególnie tych, do których Chrystus już się zwrócił, albo może kiedyś zapuka. Nie wahajcie się pójść za Nim! Bo nie ma piękniejszej i wspanialszej drogi jak właśnie ta, iść za Chrystusem dla dobra świata, dla zbawienia każdego człowieka.
Justyna Walicka, zdj. Joanna Adamik
źródło: Archidiecezja Krakowska
Więcej na temat
komentarze
reklama