Posłanka apeluje do nowotarskich radnych o rozsądek
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
NOWY TARG. Dzisiejsza konferencja prasowa Anny Paluch poświęcona była dwóm sprawom, jakimi zająć się mają radni podczas sesji, która rozpocznie się po południu.
Pierwsza dotyczy sejmowego wystąpienia posła Adama Kwiatkowskiego w sprawie zmiany lokalizacji pomnika Orkana, druga - apelu radnych o przyspieszeniu prac nad regulacjami ustawowymi, które unormują kwestię wykorzystania terenów atrakcyjnych turystycznie.Pomnik Władysława Orkana
Anna Paluch napisała list do rady Miasta i burmistrza w sprawie lokalizacji pomnika Władysława Orkana. Jak mówi - Odpryskiem tej sprawy jest wystąpienie mojego kolegi, posła Adama Kwiatkowskiego, które wzbudziło wielkie emocje w Radzie Miasta Nowego Targu. Pisaliśmy o tym tutaj.
W liście do władz samorządowych posłanka pisze: "Jestem najgłębiej przekonana, że o niepowtarzalności i wyjątkowości Podhala stanowią serdeczne więzy, szacunek i przyjaźń łączące nas – zamieszkałych na Podhalu z Rodakami żyjącymi w Ameryce Północnej. Ich niezaprzeczalny dorobek to zachowanie języka, kultury i tożsamości, utrzymanie łączności z krajem mimo długoletniego przebywania z dala od Ojczyzny. Budzi powszechne uznanie ich dbałość o wychowanie młodego pokolenia w duchu szacunku i miłości do Polski. Żywe zainteresowanie i wsparcie naszych Rodaków dla społecznych inicjatyw w kraju było przez długie lata istotnym czynnikiem powodzenia wielu przedsięwzięć realizowanych na Podhalu wbrew wyniszczającemu Polskę ustrojowi. Ten kapitał szacunku i zaufania trzeba chronić i pielęgnować.
Nie neguję i nie podważam legalności procedur zastosowanych przez Radę Miasta i Burmistrza Nowego Targu. Badanie tych kwestii jest w kompetencji wojewody.
Mój wielki smutek budzi natomiast całkowite zlekceważenie przez Radę Miasta i Burmistrza głosu naszych Rodaków, Podhalan zamieszkałych w Ameryce Północnej. Jako spadkobiercy tradycji fundatorów pomnika Władysława Orkana z okresu międzywojennego są w oczywisty sposób zainteresowani gdzie i w jakim otoczeniu ów pomnik się znajduje. To ich rozgoryczenie i oburzenie podjętą przez samorząd Nowego Targu decyzją o przeniesieniu pomnika Władysława Orkana w mniej prestiżowe miejsce wyrażał w swoim oświadczeniu poselskim mój klubowy kolega – Adam Kwiatkowski. Ma szczególne prawo i obowiązek reprezentować swoich wyborców jako wybierany przez Polonię Poseł na Sejm RP.
Solidaryzuję się z Listem otwartym Związku Podhalan z maja b.r. skierowanym do Rady Miasta i Burmistrza w sprawie uchwały nr XVII/127/2012."
- Przypominam i podkreślam, że posłowie z okręgu warszawskiego to kandydaci, na których może głosować Polonia. Mój kolega, poseł Kwiatkowski podtrzymuje te kontakty. Wygłoszone przez niego stanowisko w Sejmie było zgodne z ich (Polonii - przyp. red.) zdaniem i ich oburzenie reprezentuje - wyjaśnia Anna Paluch.
Druga sprawa to apel zgłoszony przez kilku radnych, którzy wnoszą o przyspieszeniu prac nad regulacjami ustawowymi, które unormują kwestię wykorzystania terenów atrakcyjnych turystycznie.
Zdaniem Anny Paluch ten apel nowotarskich radnych, jeśli zostanie przyjęty - może być wykorzystany w Warszawie instrumentalnie, co doprowadzi do naruszenia prawa własności i skrzywdzenia właścicieli gruntów.
Oto list skierowany do Rady Miasta Nowy Targ i Burmistrza Miasta Nowy Targ:
"Z wielkim zaniepokojeniem przyjęłam zapowiedź podjęcia przez Radę Miasta Nowy Targ apelu „w sprawie przyspieszenia prac nad regulacjami ustawowymi, które unormują kwestię wykorzystania terenów atrakcyjnych turystycznie”.
Apel skierowany jest do Premiera Donalda Tuska i innych działaczy PO zajmujących stanowiska Ministra Sportu i Turystyki, przewodniczącego Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz przewodniczącego podkomisji Stałej d.s. Turystyki. W projekcie tego dokumentu wnioskodawcy apelują o przyspieszenie prac legislacyjnych mających na celu umożliwienie korzystania z terenów pod infrastrukturę narciarską oraz szlaki turystyczne.
Czy apel jest samorzutną inicjatywą grupy radnych, czy też został im podsunięty przez działaczy PO?
Czy Panie i Panowie Radni mają świadomość, że w Sejmie trwają prace nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny. Projekt ten zawarty w druku nr 74 dokonuje przedmiotowego rozszerzenia zakresu regulacji art. 49 KC, który reguluje status prawny tzw. urządzeń przesyłowych (w powiązaniu z art. 305 1 – 305 4 KC) o urządzenia infrastruktury komunikacyjnej, w tym transportu linowego. W konsekwencji proponowana przez rząd zmiana Kodeksu cywilnego prowadzi do ograniczenia prawa własności na skutek instalacji i eksploatacji urządzeń technicznych. Projekt jest wierną kopią projektu z druku 3595 rozpatrywanego w VI kadencji Sejmu, który wzbudził liczne protesty i zyskał negatywne opinie ekspertów. Biuro Analiz Sejmowych stwierdziło m.in. o tym projekcie: „proponowane zasady rozstrzygnięcia kwestii własności i sposobu korzystania z urządzeń przesyłowych i innej infrastruktury technicznej wiążą się z istotnymi teoretycznymi i praktycznymi wątpliwościami co do zakresu nowelizacji i zasad ochrony interesu właścicieli nieruchomości” i dalej: „szereg rozwiązań proponowanych w nowelizacji wywołuje istotne wątpliwości”.
Klub Prawo i Sprawiedliwość złożył wniosek o odrzucenie projektu z druku 74 w pierwszym czytaniu. Niestety, PO i PSL wsparte przez RP doprowadziły do odrzucenia naszego wniosku i prace nad projektem są kontynuowane w Komisji Nadzwyczajnej d.s. zmian w kodyfikacjach.
W przypadku przepchnięcia w Sejmie projektu z druku 74 urządzenia transportu linowego będą traktowane jak inwestycje celu publicznego, dla realizacji których będzie można zastosować instrumenty przewidziane przez ustawę o gospodarce nieruchomościami, jak wywłaszczenie (art.112), niezwłoczne zajęcie nieruchomości pod rygorem natychmiastowej wykonalności (art.122), ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości (art.124) etc. co w oczywisty sposób będzie prowadzić do naruszenia prawa własności.
Przykłady z terenu Podhala – obiekty powstałe w Białce Tatrzańskiej i w Bukowinie Tatrzańskiej - są niezbitym dowodem, że można na gruncie obecnie obowiązujących przepisów, z poszanowaniem prawa własności lokalizować urządzenia turystyczne i narciarskie.
Rada Miasta Nowy Targ powinna mieć świadomość, że ewentualnie przyjęty apel zostanie wykorzystany do zdezawuowania protestów przeciwko projektowi z druku 74, kierowanych do Komisji Nadzwyczajnej d.s. zmian w kodyfikacjach m. in. ze strony Federacji Obrony Podhala, ZG Związku Podhalan i innych przedstawicieli opinii społecznej".
- Apeluję do radnych o rozwagę, ponieważ suponuję, że nie mają pełnej wiedzy na temat tego co się dzieje w Sejmie, i jak ten apel zostanie wykorzystany - dodaje posłanka. - Ten protest zostanie instrumentalnie potraktowany i wykorzystany. Ta ustawa jest efektem ewidentnych działań lobbistycznych, które mogą przynieść opłakane skutki dla właścicieli nieruchomości. Są one niekorzystne i niebezpieczne - przestrzega.
Jak dodaje - "w tyle głowy" jest sprawa prywatyzacji PKL. Prywatny przedsiębiorca dysponując planami rozbudowy i innymi dokumentami może skłonić starostę do wywłaszczeń. - My jako PiS - nie jesteśmy przeciwko modyfikacji tego artykułu, trzeba go rozszerzyć o zapis dotyczący urządzeń z zakresu transportu i telekomunikacji.
Jako przykład podaje kwestię budowy zakopianki. - Średnio raz na pół roku zadaję pytanie "co z budową Zakopianki na odcinku Lubień - Rabka". W odpowiedzi słyszę "no przecież górale protestują!". Ale protesty są w Szaflarach. To pokazuje, że z perspektywy Warszawy lokalne problemy i sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Ten apel radnych nowotarskich zostanie wykorzystany, by postponować nasze protesty przeciwko temu krzywdzącemu właścicieli nieruchomości - zapisowi - przekonuje Anna Paluch.
Posłanka twierdzi, że "jeśli się ceni właścicieli i rozmawia z nimi w sposób poważny to można zlokalizować na ich terenach obiekty i infrastrukturę".
not. s/
zdj. Michał Bachulski Podhale24
Więcej na temat
komentarze
reklama