Wygrana Kalaty podczas gali Babilon MMA!

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Po bardzo pracowitym i pełnym sukcesów dla zawodników NKSW weekendzie. Gdzie podczas gali zawodowej w Nowym Targu wygrali swoje pojedynki Tomasz Waluś, Weronika Kukuczka,Konrad Hoły,Filip Bienias, zremisował po świetnej walce Michał Behounek, a wygrał jednocześnie zostając Zawodowym Mistrzem Polski Adam Abood, nadszedł czas na sprawdzian dla Marcina Kalaty.

Początkowo Marcin miał walczyć właśnie na gali w Nowym Targu ale w ostatniej chwili jego przeciwnik wycofał się. Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i dla naszego zawodnika pojawiła się propozycja od federacji która zyskuje na renomie z każdą kolejną edycją Gali Babilon IV MMA.


Co warte uwagi współpracuje ona z tv Polsat i walki te można śledzić na ich kanałach. Przyjęliśmy tą propozycję bez wahania mimo że przeciwnik był naprawdę mocny. To reprezentant gospodarzy Kamil Minda który ma bardzo bogate doświadczenie amatorskie gdzie wygrywał prawie wszystkie walki.Zakontraktowana na trzy rundy po 5 minut w formule MMA walka trwała zaledwie 3 minuty. Zaczęło się dobrze bo Marcin w stójce świetnie pracował i wypełniał zalecenia narożnika. Niestety przy próbie kopnięcia Kalata dał się obalić i przez kilkanaście sekund rywal obijał go w parterze. Góral jednak przetrwał napór przeciwnika po czym przetoczył Mindę, wchodząc mu za plecy i zaczął zasypywać rywala gradem ciosów, zmuszając sędziego do przerwania tego pojedynku.


- Wiedziałem, że rywal będzie dążył do obalenia. Chciałem tego uniknąć, ale przy próbie kopnięcia złapał mnie za nogę. Coś tam w parterze oberwałem, ale specjalnie wrażenia na mnie jego ciosy nie zrobiły. Jak na takiego chłopa, spodziewałem się, że będzie bił mocniej. W pewnym momencie zaczął coś kombinować, ale przekombinował. Wypompował się i to wykorzystałem. Cieszę się ze zwycięstwa i z udanego debiutu, w dodatku na tak mocnej gali –podkreśla Kalata.


- Mamy jako NKSW małe doświadczenie w MMA. Tym większa jest nasza radość ze zwycięstwa Marcina, który przyznam wszystkim nam zaimponował. Walka nie zaczęła się po naszej myśli, ale Marcin pokazał twardy, góralski charakter i w niezwykle efektowny sposób przechylił szalę zwycięstwa – zaznacza Hoły. Ogromne podziękowania dla jeszcze dwóch naszych trenerów Sebastiana Chmielarczyka i Łukasza Książka którzy pomagali się przygotować naszemu zawodnikowi. Specjalizują się oni w takich płaszczyznach walki jak zapasy i parter.


Dzięki temu zwycięstwu otworzyły się drzwi do kariery zawodowej dla Marcina. Już posypały się propozycje kolejnych pojedynków. Jeszcze w tym roku będzie można kibicować Kalacie bezpośrednio na hali lub za pośrednictwem tv Polsat. Przy okazji dziękujemy firmie Bukowski Rent a Car za pomoc i wsparcie.

zdj. NKSW

źródło: NKSW

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama