Wisła bez boiska? Za duże długi
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Ważą się losy występu Wisły Kraków w zbliżających się rozgrywkach Ekstraklasy.
- Zgodnie z regulacjami obowiązującymi w Gminie Miejskiej Kraków, nieuregulowane zobowiązania finansowe uniemożliwiają podpisanie umowy dzierżawy z wnioskodawcą, niezależnie od tego, kim on jest, ponieważ podpisanie takiej umowy byłoby działaniem na szkodę Gminy Miejskiej Kraków - poinformował Maciej Grzyb, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miasta w Krakowie. - Obecnie Wisła Kraków SA jest zadłużona wobec ZIKIT na kwotę 4 mln 909 tys. zł, wobec ZIS na kwotę 1 mln 394 tys. zł oraz z tytułu nieopłaconego podatku od nieruchomości w wysokości 69 tys. zł.
Jak dodaje przedstawiciel władz stolicy Małopolski, miasto wychodziło z inicjatywami, które miały ułatwić Wiśle Kraków spłatę zobowiązań. Ostatecznie 29 maja Sąd Okręgowy w Krakowie wydał nakaz zapłaty przez spółkę na rzecz gminy kwoty blisko 1 mln 400 tys. zł, od którego klub wniósł sprzeciw.
- Podczas negocjacji warunków nowej umowy, Wisła Kraków SA zobowiązywała się do spłaty zadłużenia do 30 czerwca 2018 roku, co nie nastąpiło. W tej sytuacji Miasto wstrzymało się z podpisaniem nowej umowy dzierżawy stadionu, mając nadzieję, że Zarząd Spółki wykaże dobrą wolę, by uregulować zadłużenie wobec gminy i tym samym umożliwić miastu podpisanie umowy na kolejne lata - wyjaśnia Grzyb.
- To bez wątpienia kolejny ogromny problem naszego klubu, który już za niespełna trzy tygodnie rozegrać ma właśnie na stadionie miejskim swój pierwszy mecz ligowy z Arką Gdynia - komentują krakowscy kibice Wisły. - Przypomnijmy, że Wisła otrzymała licencję na grę w Ekstraklasie, ale warunkowo, z nadzorem infrastrukturalnym, związanym właśnie z brakiem umowy na dzierżawę stadionu!
Jak podkreślają fani Białej Gwiazdy, w momencie przejęcia spółki przez TS Wisła - a więc przed prawie dwoma laty - klub zalegał z opłatami za dzierżawę stadionu na kwotę około 4 mln złotych. Od tego momentu urosła ona do prawie 6,5 mln.
Władze klubu do tej pory nie opublikowały swojego stanowiska w tej sprawie.
eł/fot. UMK
Więcej na temat
komentarze
reklama