Tragednia nad zalewem w Kryspinowie

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Nocą z piątku na sobotę (27/28 lipca) doszło do tragedii nad zalewem w Kryspinowie. Utonął 27 letni mężczyzna pochodzący z Małopolski. Młody mężczyzna poszedł się kąpać i nie wypłynął.

Tuż po godzinie 3 do akcji ratunkowej zostali wezwani strażacy. W akcji brali udział strażacy z OSP Kryspinów, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Ratownicy z wykorzystaniem sprzętu oświetleniowego przeszukali linię brzegową i lustro wody.

Zwodowano łódź z OSP Kryspinów oraz łódź WOPR i przeprowadzono kontrolę powierzchni zbiornika wodnego. Na miejsce przybył również oficer operacyjny oraz grupa wodno-nurkowa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Krakowie.

Jak informują ratownicy: "Osoba zaginęła pod powierzchnią wody". Zastęp ratowniczy z łodzią natychmiast wyjechał na pomoc.

Nurek z tej jednostki został wprowadzony pod wodę, w miejscu wskazanym przez świadków zdarzenia. Przeszukiwał dno zalewu. Po około 15 minutach poszukiwań 27-latek został znaleziony na głębokości około 5 metrów.

Po wyciągnięciu na powierzchnię ofiara zdarzenia została przekazana ratownikom medycznym. Wówczas rozpoczęła się akcja reanimacyjna, ale nie udało się uratować młodego mężczyzny. Lekarz stwierdził zgon.
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama