Rusza proces małopolskich dyrektorów sądów!
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Ława oskarżonych jest długa. Prokuratorzy przygotowali akt oskarżenia przeciwko dyrektorom sądów w sprawie przywłaszczenia prawie 30 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Na ławie oskarżonych zasiądą: Roman P. – były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, Edward K. – były dyrektor Sądu Okręgowego w Kielcach, Jacek G. – były dyrektor Sądu Okręgowego w Tarnowie, Józef K. – były dyrektor Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, Bolesław R. – były dyrektor Sądu Okręgowego w Krakowie, Mirosław S. – były dyrektor Sądu Rejonowego w Zakopanem, Andrzej Cz. – były dyrektor Sądu Rejonowego w Oświęcimiu, Ryszard P. – były dyrektor Sądu Rejonowego w Wadowicach, Mariusz B. – były dyrektor Sądu Rejonowego w Chrzanowie, oraz Mateusz W. – były dyrektor Sądu Rejonowego w Olkuszu.
- Akt oskarżenia, jaki sporządziła rzeszowska prokuratura, potwierdza naszą determinację w oczyszczaniu środowiska sądowego. Ale to też dowód, jak źle działo się w polskich sądach. Ustalenia śledztwa wskazują, że przez lata w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie i sądach niższych instancji z tego regionu działała zorganizowana grupa przestępcza, która wyłudziła prawie 30 milionów złotych i w której brał udział prezes tego sądu – a więc jedna z najwyżej postawionych osób w sądowniczej hierarchii. W każdym demokratycznym państwie taka afera powinna wstrząsnąć sędziowskim środowiskiem. U nas nie wstrząsnęła. To jeszcze jeden powód, dla których obecny rząd podjął się głębokiej naprawy sądownictwa – powiedział Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny.
Oskarżeni dyrektorzy sądów oraz pozostali członkowie zorganizowanej grupy przestępczej zajmowali się przywłaszczeniem środków pieniężnych przekazywanych przez Skarb Państwa do dysponowania Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie, popełnianiem przestępstw przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów oraz przeciwko obrotowi gospodarczemu.
- Na skutek przestępczej działalności grupy Sąd Apelacyjny w Krakowie stracił prawie 30 milionów złotych. Do przywłaszczenia tych pieniędzy dochodziło poprzez podpisywanie fikcyjnych umów cywilnoprawnych na wykonywanie usług i rachunków potwierdzających ich rzekomą realizację - wyjaśniają oskarżyciele.
W toku śledztwa ustalono, że usługi wynikające z podpisanych umów nie były wykonywane, bądź obejmowały zakres prac wykonanych w ramach obowiązków służbowych. Pomimo tego dokonywano za nie zapłaty na rzecz określonych podmiotów.
- Dyrektorzy sądów zostali także oskarżeni o przyjmowanie korzyści majątkowych w określonej wysokości, w zamian za przychylność w kwestiach dotyczących zlecania usług podmiotom gospodarczym współpracującym z Sądem Apelacyjnym w Krakowie, jak też nadzorowania realizacji usług przez te podmioty oraz aprobatę i dyspozycyjność względem podejrzanego Andrzeja P. – byłego już dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie w zakresie podejmowanych przez niego decyzji związanych z zarządzaniem mieniem sądów - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Łączna kwota zarzutów stawianych oskarżonym dotyczących tzw. prania brudnych pieniędzy wynosi 863 tysiące 950 złotych.
opr. eł/fot. PK
Więcej na temat
komentarze
reklama