Poranny wypadek w Zakopanem

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Po godzinie 6 rano kierowca forda zjechał z jezdni i skosił betonowe donice rozdzielające jezdnie na ulicy Kościuszki. Potem wysiadł z samochodu i uciekł z miejsca wypadku.

Jak podaje mł. asp. Krzysztof Waksmundzki z zakopiańskiej policji, chwilę później na miejsce wypadku nadjechał bus. Jego kierowca usiłował ominąć rozbite elementy donicy, które walały się po jezdni i nie szczęśliwie potrącił taksówkarza, który stał w pobliżu i przyglądał się się skutkom pierwszego wypadku. Ranny taksówkarz został zabrany przez pogotowie do szpitala.

Na miejsce przyjechała policja. Trwają poszukiwania kierowcy forda.

r/ zdj. Piotr Korczak
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama