Narciarze wrócą na Nosal!
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Czy zakopiański Nosal stanie się mekką polskiego narciarstwa alpejskiego? Wszystko wskazuje na to, że po latach zastoju właśnie pojawia się taka nadzieja.
Nosal to świetlny stok i według wielu jedyne takie miejsce w Polsce gdzie trenować można zawodniczo narciarstwo alpejskie. Bardzo ostro nachylony zjazd budził zawsze obawy nawet dobrych narciarzy ale jego sława przyciągała jak magnes. Na szczyt trasy prowadził nieczynny od lat zbudowany w latach 60-tych wyciąg z pojedynczym krzesełkiem. Podobny działa do dziś w Tobołowie w Koninkach gdzie byliśmy w ubiegłym sezonie.Niestety ostatnie dwie dekady nie były dla Nosala łaskawe - sprawy natury właścicielskiej i kwestie ochrony środowiska sprawiły ostatecznie, że trasa przestała funkcjonować wiele lat temu. Dolna jej część jest własnością rodziny Stramów, którzy z powodzeniem zagospodarowali okoliczny teren mniejszymi wyciągami z przeznaczeniem dla dzieci i początkujących. Górna stacja i część trasy leży w terenach Tatrzańskiego Parku Narodowego i jest objęta ochroną przyrodniczą. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że narosłe przez lata problemu nie pozwolą myśleć o ponownym otwarciu stoku, mimo że wszyscy zainteresowani z osobna deklarowali taką chęć lub przynajmniej możliwość.
Wiosną tego roku podczas konferencji prasowej w Nowym Targu wiceminister sportu i turystyki Jarosław Stawiarski powiedział, że prezydent RP Andrzej Duda, a jeszcze bardziej marszałek Sejmu Marek Kuchciński, są wielkimi orędownikami ponownego otwarcia Nosala dla narciarzy i interweniują w te sprawie. Mówiono o rozmowach prowadzonych z dyrekcją TPN i właścicielami gruntów.
Jeszcze wcześniej, w marcu roku zakopiańscy radni jednogłośnie przyjęli uchwałę zobowiązującą burmistrza do zmiany planu zagospodarowania Nosala. Uchwała rady Zakopanego zobowiązywała burmistrza do przystąpienia do zmian w planie zagospodarowania stoku, które zagwarantują rozbudowę infrastruktury narciarskiej.
W ubiegły piątek z kolei rada naukowa Tatrzańskiego Parku Narodowego zaakceptowała projekt poszerzenia tras narciarskich na Nosalu. Wcześniej, we wtorek odbyły się warsztaty dotyczące przyszłości tego stoku. Wzięli w nich udział przedstawiciele wszystkich zainteresowanych środowisk – narciarze, samorządowcy, pracownicy TPN, przedstawicie rady naukowej, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i organizacji pozarządowych.
Kiedy zatem możemy spodziewać się pierwszych szusów na Nosalu? Nikt nie wspomina jeszcze o datach ale wydaje się, że zielone światło ze strony TPN i samorządu powinno stać się impulsem do szybkich prac. Oczywiście aby dostosować Nosal do dzisiejszych standardów niezbędnych będzie szereg prac - potrzebna będzie z pewnością nowa kolei i system naśnieżania.
Więcej na temat
komentarze
reklama