Wypadek Szydło w Oświęcimiu – nadal nic nie wiadomo
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Trwa proces w sprawie o nieumyślne spowodowanie wypadku samochody prywatnego w kolumna rządową w Oświęcimiu, do którego doszło 10 lutego 2017 rok. Swoje zeznania składała Beata Szydło, ówczesna premier, która lekko ucierpiała w tym zdarzeniu.
Przypomnijmy, z pierwszych ustaleń tego zdarzenia wynikało, że kierujący samochodem marki Fiat rozpoczął manewr skrętu w lewo doprowadzając do zderzenia z samochodem z kolumny rządowej, który podróżowała Beata Szydło. Zarówno kierowca rządowego samochodu jak i kierowca fiata zostali przebadani pod kątem trzeźwości. Obaj byli trzeźwi.Sprawa trafiła do prokuratury a następnie do sądu. Przesłuchania są tajne, ale polska Temid wydaje lakoniczne komunikaty w sprawie:
„W dniu 11 grudnia 2018 r. przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu odbyła się rozprawa w sprawie oskarżonego Sebastiana K. (Sąd korzystał z sali rozpraw na terenie Sądu Okręgowego w Krakowie).
Rozprawa odbywa się z wyłączeniem jawności z uwagi na konieczność wykonania czynności procesowych w oparciu o ustawę o ochronie informacji niejawnych.
Na rozprawę wezwano czterech świadków. Wezwani świadkowie stawili się. Byli przesłuchiwani od ok. godz. 9.30 do ok. godz. 14.00, po czym rozprawa została przerwana do dnia 18 grudnia 2018 r., na której Sąd planuje przesłuchanie czterech kolejnych świadków.
W niniejszej sprawie zostały wyznaczone dodatkowe terminy na kolejne dni tj. 12 lutego 2018 r.,
25 lutego 2018 r., 05 marca 2018 r.
Opr. eł
Więcej na temat
komentarze
reklama