Po śmierci Prezydenta Adamowicza, w całej Polsce marsze milczenia. Pod hasłem "Stop nienawiści"
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Po śmierci Pawła Adamowicza mieszkańcy kilkudziesięciu polskich i zagranicznych miast zbiorą się na wiecach i marszach, by wspólnie uczcić pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska. Uczestnicy będą mieli ze sobą latarki, serduszka WOŚP i znicze.
Paweł Adamowicz w niedzielę został zaatakowany podczas finału WOŚP w Gdańsku. Na scenę wdarł się napastnik i ugodził prezydenta miasta nożem. Od początku stan Pawła Adamowicza był krytyczny. Lekarze z gdańskiego szpitala walczyli o jego życie przez kilkanaście godzin. Przed godziną 15 poinformowano, że prezydenta Pawła Adamowicza nie udało się uratować.W geście solidarności ze zmarłym prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, jego rodziną, bliskimi i gdańszczanami solidaryzują się mieszkańcy całej Polski, którzy w poniedziałkowy wieczór wyjdą na ulice. Chcą w milczeniu sprzeciwić się nienawiści, której manifestacją był niedzielny atak na prezydenta.
źródło: Tomasz Cichocki
Więcej na temat
komentarze
reklama