Bagaże bez opieki na podkrakowskim lotnisku
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
W sobotę 5 i w poniedziałek 7 czerwca funkcjonariusze Placówki SG w Krakowie-Balicach trzykrotnie podejmowali interwencje pirotechniczne, w stosunku do bagaży pozostawionych przez roztargnionych podróżnych.
Chodnik na parkingu wielopoziomowym, parking terenowy portu lotniczego oraz okolice wejścia głównego do terminala pasażerskiego - w tych miejscach funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z podkrakowskiego lotniska przeprowadzali rozpoznanie pirotechniczne. Przyczyną interwencji były pozostawione bez opieki: walizka, torba podróżna oraz torebka skórzana. Konieczne było wyznaczenie stref bezpieczeństwa, użycie specjalistycznego sprzętu oraz psa służbowego, aby sprawdzić, czy bagaże nie zawierają niebezpiecznej zawartości.Ostatecznie okazało się, że sprawdzane podczas działań minersko-pirotechnicznych bagaże nie zawierały niebezpiecznych przedmiotów i nie stanowiły zagrożenia dla pasażerów. Udało się również uniknąć opóźnień w ruchu lotniczym. Wszystkie podjęte czynności wymagały zaangażowania, aż 17 funkcjonariuszy z Placówki SG w Krakowie-Balicach.
Bagaże często są porzucane jako nadbagaż, albo pozostawiane puste, ze względu na przepakowanie ich zawartości. W takich przypadkach zaleca się pozostawianie otwartych walizek lub toreb, przy koszach na śmieci. Ukrycie ich w mało widocznym i trudno dostępnym miejscu może spowodować konieczność ewakuacji całego lotniska.
- Apelujemy do podróżnych, żeby pilnowali swoich bagaży i nie pozostawiali ich bez opieki. Pozwoli to uniknąć opóźnień, utrudnień i niepotrzebnych problemów w drodze na upragniony urlop. Warto mieć świadomość, że każdy pozostawiony bez opieki bagaż traktowany jest jako potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa i musi zostać sprawdzony. Związane jest to z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Ponadto za pozostawienie bagażu bez opieki, grozi mandat karny w wysokości 500 złotych, a taką kwotę lepiej wydać na pamiątki z wakacji - komentuje Justyna Drożdż, z KaOSG.
s/
źródło: Karpacki Oddział Straży Granicznej
Więcej na temat
komentarze
reklama