Białka Tatrzańska zamyka główną kolej
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Niezwykle popularna stacja narciarska w Białce Tatrzańskiej, co roku zimą przyciągająca na Podhale dziesiątki tysięcy narciarzy zamknęła kolej krzesełkową.
Jest to co prawda jeden z kilku działających tu wyciągów, ale wyłączone z działalności zostało krzesło stanowiące jedną z głównych arterii ośrodka, prowadzące z głównego parkingu na szczyt Kotelnicy.O sprawie pisał kilka dni temu portal podhale24.pl. Na profilu stacji narciarskiej na jednym z portali społecznościowych pojawił się komunikat, w którym poza informacją o zamknięciu kolei mowa jest też o zagrożeniu dla imprez zaplanowanych w Białce Tatrzańskiej w tym Festynu Białczańskiego. Szczegóły miały zostać podane w czwartek, 7 lipca ale do dziś ani na stronie ośrodka, ani w mediach społecznościowych żadna dodatkowa informacja nie została opublikowana.
Jak ustalił portal podhale24.pl problemy ośrodka wynikają z braku porozumienia spółki prowadzącej stacje narciarską w Białce Tatrzańskiej z właścicielami kilku działek, tych na których po części stoi właśnie zamknięta kolej i na których znajduje się główny parking.
Oficjalnie nikt z przedstawicieli spółki nie chciał się wypowiedzieć, ale bez porozumienia główna kolejka nie może funkcjonować, jest też problem z organizacją dużych imprez na parkingu. Stąd decyzja o unieruchomieniu kolei i wstrzymanie przygotowań do Festynu Białczańskiego (6 i 7 sierpnia), którego gwiazdami mają być Łydka Grubasa i Varius Manx.
- Jest klincz - przyznaje rozmówca podhale24.pl, który dobrze zna kulisy negocjacji. - Prowadzone są rozmowy, ale nie widzę tego kolorowo. Spółka jest gotowa do ustępstw, ale nie zaakceptuje tak wysokich żądań, jakie są stawiane. Warunki są nieakceptowalne. Problem jest duży - nie ukrywa.
oprac. wo/ fot. arch. M. Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama