Obiecali miliardy, a nie ma nic
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, która odbyła się dziś na Skwerze A. Wajdy, na przeciwko siedziby Zarządu Województwa Małopolskiego przy ulicy Basztowej politycy Platformy Obywatelskiej przekonywali, że Małopolska i Kraków tracą pieniądze, przez niekompetencję rządzących.
Środki europejskie miały być impulsem prorozwojowym dla Polski, obecnie są blokowane przez antyeuropejski rząd PiS - mówił poseł Marek Sowa. - Brakuje środków na inwestycje. Tak niskiego udziału wydatków na inwestycje w wydatkach publicznych nie mieliśmy od 20 lat. Jeśli w ciągu 4 tygodni nie zostanie podpisany i zatwierdzony kontrakt, środki dla Małopolski zostaną zmniejszone. Środki dla naszego województwa, w porównaniu z poprzednią perspektywą są skromne. Na cały program 2,7 mld euro. W Małopolsce na jednego mieszkańca przypada 783 euro, w województwie podkarpackim 1065 euro, na śląsku 1167euro, Świętokrzyskie 1217 euro. Każde z tych województw ma blisko 50 proc więcej środków na mieszkańca w porównaniu z Małopolską. Ważne jest aby mimo tego, że mamy do dyspozycji skromniejsze środki, zostały one w pełni wykorzystane. W czasie szalejącej drożyzny każdy miesiąc jest na wagę złota. Małopolanie nie mogą być zakładnikami Kaczyńskiego. Naszym celem jest to, aby te środki były jak najszybciej wdrażane. W tym roku z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Małopolski mamy do dyspozycji 480 mln euro, w przyszłym roku będzie to 500 mln euro. W 2023 roku minie okres, kiedy będą musiały być rozliczone środki z 2021. Grozi nam przepadek i tak małych już środków europejskich dla Małopolski.Samorządy stoją u progu największego kryzysu od lat. Szalejąca inflacja, rosnące ceny energii; prądu, gazu, obniżane przez Rząd PiS dochody samorządów. W Krakowie w przyszłorocznym budżecie przewidziano ponad 1 mld zł deficytu - mówił Łukasz Sęk, radny Miasta Krakowa. - Środki europejskie mogłyby być impulsem rozwojowym dla miasta. W budżecie nie ma środków obecnie na nowe inwestycje. Kraków w poprzedniej perspektywie uzyskał tylko z RPO 800 mln zł. Mimo tego, że środki są mniejsze teraz jest to nadal byłoby zapewne ponad kilkaset mln zł do dyspozycji. W Krajowym Planie Odbudowy Kraków wnioskował o 10 mld złotych, tych pieniędzy nie ma i nie wiadomo czy kiedykolwiek będą. Niedawno na posiedzeniu Komisji Innowacji, Środków Europejskich i Metropolii Rady Miasta Krakowa docierały głosy, że z Regionalnego Programu Operacyjnego konkursy mogą rozpocząć się pod koniec 2023 roku, ale jak na razie nic nie jest zatwierdzone. Program powinien zostać jak najszybciej zaakceptowany a środki rozdysponowane. Przez 15 lat członkostwa Polski w UE do 2019 roku Kraków uzyskał prawie 5 mld środków. Obecnie przez złe zarządzanie na poziomie centralnym i regionalnym mieszkańcy zostali pozbawieni tych środków.
źródło: mat. prasowe PO
Więcej na temat
komentarze
reklama