Bieg przełajowy. 2500 uczestników Mistrzostw Małopolski (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
NOWY TARG. Biegi przełajowe są modne wśród dzieci i młodzieży. Taki wniosek można wysnuć po mistrzostwach Małopolski, które rozegrane zostały na nowotarskim lotnisku. Wzięło w nim udział blisko 2500 uczestników w 14 kategoriach wiekowych.
Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów rywalizowali o miano indywidualnego mistrza województwa, a licealiści startowali w sztafetach. Organizatorzy chyba mają jakieś konszachty w niebie, bo zawsze, gdy organizują tej rangi zawody, pogoda jest wymarzona. Jedynie wiaterek mógł niektórym wrażliwszym przeszkadzać, ale w rekompensacie otrzymali wspaniałą widoczność na panoramę Tatr.- Po raz pierwszy jestem tak blisko gór. Nie wiedziałam, że są na wyciągnięcie ręki. Ale tu pięknie – podsłuchałem rozmowę grupki dziewcząt z liceum.
- Powiela się opinia, że z ogromną radością do nas przyjeżdżają, bo jest tu czyste powietrze w porównaniu z krakowskimi Błoniami. Do tego przy pięknej pogodzie, a ta nas nie zawodzi, są wspaniałe widoki na Tatry. Uczestnicy chwalili nas też za świetnie przygotowane i bezpieczne trasy. Kopce i wszelkie nierówności zostały wyrównane. Trasa była wydeptana, bo kilka dni temu odbyły się na niej mistrzostwa powiatu. Jesteśmy zaskoczeni frekwencją. Współpracujemy z Podhalańskim Podokręgiem narciarskim i korzystamy z ich sędziów, którzy za symboliczną dietę pracowali od rana do późnego popołudnia. Za to im chciałem podziękować – mówi sędzia główny zawodów Adam Dudek.
Nie wycieczka krajoznawcza była najważniejsza, lecz sportowa rywalizacja. A ta stała na bardzo wysokim poziomie. Widać było, że ci, którzy plasowali się w czołówce uprawiają sport. Ci z Podhala to głównie narciarze biegowi, ci z dalszych okolic – jak się zwierzyli – lekkoatleci. Nikt się nie oszczędzał. Wielu mijało metę słaniając się na nogach. Padali, potrzebowali pomocy kolegów i mnóstwo płynów. Innych już na trasie ( rywalizowano w zależności od kategorii wiekowych na dystansach 800, 1000 i 1500 metrów) łapały skurcze i kolka.
Podhale potwierdziło, że jest znaczącą siłą w województwie. Zdobyło dziewięć medali – trzy złote, dwa srebrne i cztery brązowe. Na najwyższym stopniu podium stanęli: Mateusz Szwajnos z Cichego II ( rocznik 2001), Magdalena Pieczara z Cichego 1 (rocznik 1999) i Wojciech Staszel z Kościeliska w tej samej kategorii wiekowej.
Srebrne krążki zawisły na szyjach: Magdaleny Łaś z Gliczarowa Górnego (2002) i dziewcząt z LO im. Romera z Rabki Zdroju w sztafecie szkół ponadgimnazjalnych, które stoczyły pasjonujący pojedynek, ale przegrany z Suchą Beskidzką. Na starcie stanęły 34 sztafety dziewcząt i 38 chłopców. Każda sztafeta liczyła 10 zawodników.
Medale w kolorze brązowym wywalczyli: Maria Chowaniec z Sieniawy ( 2002), Daniel Siedlaczyk z Kluszkowiec (2001), Monika Mleczek z ZSPiG Czarny Dunajec (1997) i Marcin Szwajnos ze szkoły im. Jana Pawła II z Cichego (rocznik 1998).
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=5560[/SPORTOWEPODHALE]
Więcej na temat
komentarze
reklama