Podhale odkopuje się spod śniegu
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
W Zakopanem spadło niecałe 10 cm, ale w Kościelisku niemal dwa razy więcej. Wiatr, który przenosi śnieg sprawia wrażenie, że jest go jeszcze więcej.
Zgodnie z zapowiedziami synoptyków w poniedziałek wieczorem zaczęły się opady śniegu, które z niewielkimi przerwami cały czas towarzyszą mieszkańcom Podhala. Warstwa świeżego śniegu, którą mieszkańcy zakopanego musieli odgarnąć z samochodów i pojazdów miało ok. 10 cm. Ilość śniegu została jednak spotęgowana przez silne podmuchy wiatru, które przenoszą biały puch tworząc zaspy.Na drogach w Zakopanem zalega błoto pośniegowe na głównych jezdniach. Tworzą się także niewielkie koleiny. Znacznie gorzej wyglądają mniejsze drogi w centrum i na obrzeżach oraz w ościennych miejscowościach. Tu drogi są całkowicie pokryte kilkucentymetrową warstwą śniegu, pod którą bardzo często znajduje się lód.
Problem z poruszaniem mają także piesi. Najgorzej sytuacja wygląda w Zakopanem. Cześć właścicieli posesji nie zdążyła jeszcze odgarnąć chodników przylegających do ich nieruchomości. Inne osoby, które rano odśnieżyły przejście mają już nową warstwę śniegu do zebrania. Problem w tym, że część mieszkańców w trakcie dnia jest w pracy i nie ma możliwości wypełnienia swoich obowiązków.
Problem nieogarniętych chodników w Kościelisku zniknął w momencie przejęcia inicjatywy przez urząd gminy. Codziennie rano w trasę wyrusza niewielki traktor ze spychem lub wirnikiem zależnie od ilości opadów. Już w godzinach porannych chodniki w Kościelisku są przetarte i bezpieczne dla pieszych.
ms/
Więcej na temat
komentarze
reklama