Nie chcemy powrotu kopciuchów do Krakowa

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W najbliższy poniedziałek na sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego zostanie poddana głosowaniu inicjatywa uchwałodawcza zaproponowana przez mieszkańca Wieliczki. Jej przyjęcie przez radnych Sejmiku zniosłoby przepisy uchwały antysmogowej w Krakowie, wprowadzając możliwość użytkowania tzw. „kopciuchów", emitujących ogromne ilości zanieczyszczeń - uprzedza Krakowski Alarm Smogowy

Taka zmiana zaprzepaściłaby lata walki o czyste powietrze w mieście, znacząco zwiększając ryzyko powrotu dużego zanieczyszczenia powietrza do miasta.
Inicjatywa uchwałodawcza zakłada zezwolenie na spalanie w Krakowie biomasy, w każdym rodzaju urządzeń.

Oznacza to, że dopuszczone do użytku zostałyby również tzw. „kopciuchy", a więc kotły emitujące ogromne ilości zanieczyszczeń. To właśnie ich użytkowanie stanowi główne źródło zanieczyszczenia powietrza pyłem czy rakotwórczym benzo[a]pirenem w Polsce.


W Krakowie od 1 września 2019 roku obowiązuje zakaz spalania paliw stałych (węgla i biomasy). Przepis ten został wprowadzony w odpowiedzi na fatalną jakość powietrza w mieście. Pod petycją nawołującą do przyjęcia tego prawa podpisało się 17 000 mieszańców i mieszkanek Krakowa. W przygotowaniu do wdrożenia tych przepisów władze miasta zapewniły dotacje do instalacji nowego ogrzewania oraz dopłaty do rachunków za ogrzewanie dla najuboższych.
Likwidacja niemal wszystkich palenisk na paliwa stałe w Krakowie doprowadziła do znaczącej poprawy jakości powietrza w mieście.

Przykładowo, liczba dni smogowych (dni z przekroczeniem normy dla stężenia pyłu PM10) na stacji tła miejskiego spadła ze 116 w 2012 roku, do 40 w 2022 roku. Stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu spadło z 6 ng/m3 w 2012 do 2 ng/m3 w 2022. Pomimo tej znaczącej poprawy powietrze w Krakowie wciąż nie spełnia norm: wciąż mamy zbyt dużą liczbę dni ze zbyt wysokim stężeniem pyłu PM10, zbyt wyskoie roczne stężenie pyłu PM2,5 czy zbyt wysokie roczne stężenie benzo[a]pirenu. Nie ma więc żadnych przesłanek do tego aby likwidować przepisy antysmogowe w mieście.


Powiedzmy to jasno - przyjęcie tej inicjatywy uchwałodawczej oznacza rozmontowanie uchwały antysmogowej dla Krakowa i zezwolenie na użytkowanie w mieście kotłów, pieców i innych instalacji, które emitują ogromne ilości zanieczyszczeń, tzw. „kopciuchów". To właśnie one były odpowiedzialne za fatalną jakość powietrza w mieście w ostatnich dekadach. Zezwolenie na ich powrót do Krakowa po wydaniu setek milionów złotych z publicznych pieniędzy na instalację nowych systemów grzewczych, po podjęciu przez mieszkańców i władz Krakowa ogromnego wysiłku aby powietrze, którym oddychamy było lepsze, byłoby po prostu absurdalne. Widzimy, że uchwała antysmogowa działa i przynosi efekty – powietrze w Krakowie jest dużo lepsze. Nie ma tu miejsca na zmiany – mówi Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
W imieniu mieszkańców i mieszkanek Krakowa, którzy chcą oddychać czystym powietrzem w mieście, apelujemy do radnych Sejmiku Województwa o odrzucenie proponowanych zmian. Nie chcemy powrotu „kopciuchów" do Krakowa – dodaje Guła.

źródło: mat. prasowe

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama