Policja ujęła 36-latka, który zniszczył pomnik w obozie koncentracyjnym.

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Znajdujący się na terenie Muzeum – Miejsca Pamięci KL Plaszow Pomnik Sary Szenirer został zdewastowany. Uszkodzone zostało też ogrodzenie wokół pomnika. Sprawa została zgłoszona na policję.

Sara Szenirer (1883–1935) była żydowską działaczką oświatową i społeczną, założycielką szkół dla dziewcząt Bejt Jaakow. Mieszkała i działała w Krakowie. Zmarła w 1935 roku, uroczysty pogrzeb odbył się na cmentarzu żydowskim w Podgórzu. Jej grób został zniszczony w trakcie budowy obozu płaszowskiego. Pomiędzy 2004 a 2005 rokiem, w związku z obchodami 70. rocznicy śmierci Sary Szenirer, na terenie byłego obozu wzniesiono symboliczny nagrobek w celu uczczenia jej pamięci i działalności pedagogicznej.

O pomoc w ujęciu sprawcy dewastacji apelowało Muzeum KL Płaszów.
 


 
W miniony piątek policjanci z komisariatu przy ul. Zamoyskiego w Krakowie zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o zniszczenie pomnika. Mężczyzna odpowie także za inne zniszczenia na terenie muzeum, bezprawne użycie pojazdu oraz jego uszkodzenie. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

15 stycznia br. oficer dyżurny krakowskiej komendy miejskiej odebrał zgłoszenie o uszkodzeniu jednego z pomników na terenie Muzeum KL Plaszow w Krakowie. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Mundurowi zabezpieczyli ślady, ustalając jednocześnie, że do zniszczenia pomnika, stanowiącego zabytek doszło w nocy z 13 na 14 stycznia br. za pomocą zaparkowanej nieopodal koparki, która według właściciela miała zostać bezprawnie wykorzystana. Ponadto sprawca w trakcie korzystania z pojazdu dokonał w nim poważnych uszkodzeń. W sumie przedstawiciel muzeum w związku z uszkodzeniem pomnika oraz innej infrastruktury na terenie muzeum wycenił straty na ponad 80 tysięcy złotych. Właściciel uszkodzonej koparki poniósł natomiast straty sięgające ponad 60 tysięcy złotych - czytamy w komunkacie na stronie malopolska.policja.gov.pl

Policjanci z Komisariatu V Policji w Krakowie, po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego wytypowali mężczyznę podejrzewanego o zniszczenia na terenie muzeum. W związku z tym 19 stycznia br. kryminalni udali się w rejon Borku Fałęckiego, gdzie w trakcie obserwacji rejonu, w którym zamieszkiwać miał sprawca zauważyli mężczyznę będącego w ich zainteresowaniu. Po wylegitymowaniu oraz poinformowaniu 36-latka o powodzie policyjnej interwencji funkcjonariusze zatrzymali, a następnie przewieźli mężczyznę do pobliskiego komisariatu. W trakcie przesłuchania 36-latek przyznał się do winy, tłumacząc swoje zachowanie spożyciem zbyt dużej ilości alkoholu, twierdząc, że w momencie zdarzenia nie miał świadomości tego co robi.

Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia zabytku, uszkodzenia mienia oraz uszkodzenia cudzego pojazdu w trakcie jego bezprawnego użycia. Jako że, 36-latek działał w warunkach recydywy, grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto wobec mężczyzny prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.

źródło: Krakow.pl / Małopolska Policja

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama