Miejski autobus wjechał przed nadjeżdżający pociąg (video)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

​Kierowca miejskiego autobusu stracił prawo jazdy po tym, jak wjechał na skrzyżowanie szlaków drogowego i kolejowego przy zapalonym czerwonym świetle i opadających rogatkach. Sytuacja miała miejsce w miniony piątek w Woli Rzędzińskiej koło Tarnowa.

Zebrany materiał dowodowy zostanie poddany analizie prawno-karnej przez tarnowskich prokuratorów czy doszło do stworzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

Policjanci po przeglądnięciu zapisu kamer rejestrujących przejazd kolejowy ul. H. Marusarz ustalili, że kierowca autobusu miejskiego zlekceważył nadawany sygnał czerwony zakazujący wjazdu na szlak kolejowy, następnie po opadnięciu rogatek na dach zatrzymał się, przejechał jeszcze kilka metrów i wypuścił z pojazdu pasażerów. Obserwujący to zdarzenie inny kierowca lekko podniósł rogatki by autobus mógł zjechać z torowiska. Kolejne ustaleni policjantów skazują na to, że po tym, jak rogatka nie został opuszczona do końca wysłany został specjalny alarm do maszynistów znajdujących się w pobliżu przejazdu kolejowego. Jeden pociąg relacji Tarnów-Rzeszów zatrzymał się koło 120 metrów przed tym przejazdem kolejowym.
 

 
Z uwagi na stworzenie dużego zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i zabezpieczyli nagrania z przejazdu kolejowego, zapis monitoringu kamer autobusu miejskiego, a także maszynisty. Ustalono także świadków tego zdarzenia. Teraz prokuratorzy tarnowskiej prokuratury rejonowej poddadzą analizie prawno-karnej zaistniała sytuację w kierunku stworzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Przestępstwo to jest zapisane w artykule 174 kodeksu karnego i zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

 

źródło: Policja Tarnów

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama