Nie żyje Jerzy Stuhr
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
W wieku 77 lat zmarł Jerzy Stuhr – wybitny aktor, scenarzysta, reżyser teatralny i filmowy. Zagrał wiele wybitnych ról, które na trwałe wpisały się do historii polskiego filmu i teatru.
Urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie i z tym miastem związany był całe życie. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydziału Aktorskiego krakowskiej PWST. Już w trakcie studiów aktorskich zaczął występować w Starym Teatrze w Krakowie. Zagrał wybitne w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Jerzego Grzegorzewskiego i Andrzeja Wajdę.W 1994 r. uzyskał tytuł profesora w dziedzinie sztuk teatralnych. W latach 1990–1997 oraz 2002–2008 pełnił funkcję rektora krakowskiej PWST. Od 1998 roku był członkiem Europejskiej Akademii Filmowej, zaś w latach 1991–1993 członkiem rady do spraw Kultury przy Prezydencie Rzeczpospolitej.
W uznaniu zasług dla kultury narodowej, został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Od 2006 roku był Członkiem Rady Programowej Fundacji Centrum Twórczości Narodowej.
Szerokiej publiczności Jerzy Stuhr najlepiej znany był ze swego bogatego dorobku filmowego. Na planie filmowym współpracował z najwybitniejszymi reżyserami: Andrzejem Wajdą, Agnieszką Holland, Krzysztofem Kieślowskim, Krzysztofem Zanussim, Filipem Bajonem, Grzegorzem Królikiewiczem, Feliksem Falkiem, Piotrem Szulkinem. Jego kreacje stawały się ikonami polskiego kina. Za sprawą tytułowych ról w „Wodzireju” Feliksa Falka (1977) i „Amatorze” Krzysztofa Kieślowskiego (1979) stał się twarzą „kina moralnego niepokoju”. Sympatię widzów zyskał także dzięki talentowi komediowemu, któremu dał wyraz w filmach Juliusza Machulskiego – „Seksmisja” (1984), „Kingsajz” (1987) i „Kiler” (1997). Wielu kojarzy Jerzego Stuhra z postacią osiołka (wiernego towarzysza Shreka), któremu użyczył swego, jakże charakterystycznego, głosu.
Był również reżyserem, pierwszy wyreżyserowany przez niego film, według własnego scenariusza, powstał w 1995 r. Był to „Spis cudzołożnic”, zrealizowany na podstawie powieści Jerzego Pilcha. Kolejne obrazy, zrealizowane także w oparciu o własne scenariusze, to: „Historie miłosne” (1997) – film zadedykowany Krzysztofowi Kieślowskiemu, obsypany nagrodami na polskich i zagranicznych festiwalach (m.in. Złote Lwy Gdańskie, Fipresci na festiwalu w Wenecji 1997), a także „Pogoda na jutro” (2003) i „Korowód” (2007).
źródło: www.krakow.pl
Więcej na temat
komentarze
reklama