55 osób zginęło, straty wniosły 12 milionów dolarów

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wczoraj, kiedy po południu Małopolskę nawiedziły gwałtowne burze i silne opady deszczu minęło dokładnie 90 lat od największej powodzi w międzywojennej Polsce.

Powódź zaczęła się od bardzo intensywnych opadów deszczu w dorzeczu górnej Wisły. Lało mocno w dorzeczach Raby, Skawy i Wisłoki, a w szczególności Dunajca. 16 lipca na Hali Gąsienicowej spadło 255 mm deszczu - jest to dotychczas rekord opadów zanotowanych w Polsce jednej doby, niepobity nawet podczas powodzi w 1997 roku.
 

17 lipca powódź objęła dorzecza Dunajca, Raby, część dorzeczy Wisłoki i Skawy. Dwa dni później fala powodziawa dopłynęła do Wisły.

Jak podaje wikipedia.org w sumie w ówczesnym województwie krakowskim liczącym 17 380 km kwadratowych woda zalała 1260 km kwadratowych, zabijając 55 osób. Uszkodzeniu, bądź zniszczeniu, uległo 22059 budynków, 167 km dróg i 78 mostów. Wartość powstałych szkód oceniono na wtedy 12 milionów dolarów, co stanowiło równowartość 60,3 miliona przedwojennych złotych.
 

Powódź przyspieszyła prace przeciwpowodziowe na południu Polski. Zbudowano zbiorniki retencyjne w Porąbce na Sole, dzięki czemu w 1936 roku powstało Jezioro Międzybrodzkie oraz w Rożnowie, koło Nowego Sącza na Dunajcu.
 

oprac. wo, zdj. Narodowe Archiwum Cyfrowe

źródło: wikipedia.org

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama