Przygotowania do drążenia tunelu na ostatniej prostej

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

​Co ma niemal 5 m średnicy, waży 600 ton i zmieści się na 30 ciężarówkach? Powstała w chińskim Changsha, tarcza TBM, która wydrąży jeden z tuneli pod Pisarzową. Maszyna jeszcze w grudniu przypłynie do Polski. Między innymi dzięki niej linia kolejowa pomiędzy Nowym Sączem a Limanową poprowadzona zostanie w nowym śladzie, który pozwoli na przyspieszenie pociągów i skrócenie podróży.

Inwestycja PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. za przeszło 1,9 mld zł netto finansowana jest w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

Postępuje modernizacja linii kolejowej 104 na odcinku Klęczany – Limanowa. W Męcinie i Mordarce dźwigi, spychacze i koparki przygotowują miejsca, w których będą zaczynać się i kończyć nowe tunele kolejowe. Przekopy pomiędzy tymi dwiema miejscowościami wydrążą ogromne tarcze TBM. Większa będzie pracować przy budowie tunelu właściwego, którym w 2027 roku pojadą pociągi. Mniejsza zrealizuje tunel ewakuacyjny.

- Sprawny transport to filar nowoczesnej gospodarki. Linia kolejowa „Podłęże-Piekiełko” połączy nie tylko Kraków z Nowym Sączem i Zakopanem, ale również Polskę ze Słowacją. Dzięki tej inwestycji kolej stanie się bezkonkurencyjnym środkiem transportu na południu Małopolski - mówi Piotr Malepszak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
 
fot. Radosław Puto

Pierwsza do pracy przystąpi mniejsza maszyna, która we wrześniu przeszła niezbędne testy i odbiory w fabryce w chińskim Changsha. Następnie została rozebrana i przygotowana do transportu. Ładunek składa się z 36 części o wadze ok. 600 ton. Największa z nich waży 87 ton, a tzw. głowica tnąca ma 4,8 metra średnicy i waży 41 ton. Morska podróż do Polski z portu w Szanghaju zajmie ok. 60 dni. W połowie grudnia zaplanowano rozładunek maszyny w jednym z bałtyckich portów. Resztę podróży do Męciny odbędzie w 30 ciężarówkach. Obecnie wykonawcy kończą uzgadnianie trasy przewozu maszyny z zarządcami dróg. Ze względów bezpieczeństwa szczegóły logistyki nie będą podawane do publicznej wiadomości. Po przybyciu na miejsce tunelownica zostanie złożona i będzie mogła rozpocząć prace. Kolejna (dużo większa) maszyna jest obecnie przygotowywana do transportu w Chinach. W Polsce pojawi się na przełomie lutego i marca.

- Projekt „Podłęże-Piekiełko” zapewni nową jakość dla komunikacji kolejowej w Małopolsce. Do 2030 roku wybudujemy linię kolejową, która stanie się oknem na świat dla Sądecczyzny i Limanowszczyzny - mówi Piotr Wyborski, Prezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych SA.

Drążenie pod Pisarzową potrwa kilkanaście miesięcy. Realizuje je konsorcjum firm: Budimex SA, Gülermak Air ‎Sanayi Inşaat ve ‎Taahhüt oraz Gülermak. Po zakończeniu prac powstanie jeden z najdłuższych tuneli kolejowych w Polsce. Obiekt o długości 3,750 metrów skróci podróże pomiędzy Limanową a Nowym Sączem. Docelowo pojadą nim pociągi, które połączą Sądecczyznę z resztą Małopolski – Gdowem, Zakopanem i Krakowem. W sumie w ramach projektu „Podłęże-Piekiełko” wybudujemy 13 tuneli kolejowych różnej wielkości. Ten pomiędzy Męciną a Mordarką będzie drugim pod względem długości, bo o kilkadziesiąt metrów wyprzedzi go tunel, który powstanie w sąsiedztwie Stróży k. Dobrej i będzie częścią nowej linii kolejowej na odcinku Szczyrzyc - Tymbark.

Modernizacja linii kolejowej nr 104 (Chabówka – Nowy Sącz) jest częścią projektu Podłęże-Piekiełko, największej inwestycji kolejowej na południu Polski. Obecnie prace budowlane toczą się na czterech fragmentach tego projektu (stacja Limanowa, Limanowa – bocznica Klęczany, bocznica Klęczany – Nowy Sącz, Chabówka – Rabka Zaryte). W Nowym Sączu, Limanowej, Marcinkowicach i Rabce-Zdroju wykonawcy budują nowe mosty, wiadukty, stacje i przystanki. Inwestycja, oprócz modernizacji i elektryfikacji 75 km trasy Chabówka – Nowy Sącz, obejmie również budowę 58 km nowej linii, łączącej Podłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną. Dzięki temu stworzona zostanie nowa linia kolejowa, która połączy Kraków z Podhalem i Sądecczyzną. Najszybsze pociągi przejadą trasą Kraków – Nowy Sącz w ok. 60 minut. Natomiast podróż ze stolicy Małopolski do Zakopanego zajmie ok. 90 minut. Projekt finansowany jest w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

źródło: mat. prasowe

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama