II Podhalańskie Targi Weselne (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

SZAFLARY. II Podhalańskie Targi Weselne zorganizowane zostały na terenie browaru "Zadyma". Na sali weselnej w stylu góralskim znakomicie prezentowały się nie tylko suknie regionalne od Stanisławy Łukaszczyk, ale również te wpisujące się w najnowsze trendy mody, pełne przeźroczystości i koronek z Salonu z Ludźmierza.

Kilkaset osób, które odwiedziły targi mogło podziwiać ponad 20 firm, w zdecydowanej większości z Podhala, z czego zadowolone były Młode Pary, które chętnie korzystają z usług firm z okolic Nowego Targu. Czekał na nie nich poczęstunek - od kawy i herbaty aż do trunków procentowych oferowanych przez firmę Gawis, która już na targach zawarła wiele kontraktów.

Partner targów Future Tech przyciągał swym nowoczesnym stoiskiem oraz efektami świetlnymi. Film-wesele.pl prezentował swe filmy w jakości Full HD rejestrowane lustrzankami, które wraz o fotografią z pomysłem oferował w świetnej cenie.

Nie zabrakło również Garniturów Ankar klasycznych i z klasą. Jubiler Sezam przedstawiał setki wzorów obrączek. Było to prawdopodobnie najbardziej „wartościowe” stoisko na targach. Dziesiątki tortów, ciast i czekoladowych fontann z renomowanych cukierni takich jak Coctail Bar, Belvedere czy Orawskie Ciacho, które przyciągało nie tylko znakomitymi ciastami ale również pięknym wystrojem stoiska. Z górnej półki były również lokale takie jak Litworowy Staw, Hotel Belvedere oraz sama Karczma Zadyma, które wydaje się być idealnym miejscem na wymarzone wesele.

Bogato zaprezentowały się dekoracje kwiatowe, które zachwycały swoimi pomysłami. Na stoisku Glamour Projekt z Nowego Targu można było podziwiać piękne latarenki, które szczególnie utkwiły w pamięci. Salon fryzjerski Natis i kosmetyczny Villa Dermatica proponowały nawet niektóre usługi na miejscu. Była również drukarnia Para oferująca poligrafię oraz fotoksiążki.

Limuzyny od tych tradycyjnych amerykańskich przez niemieckie i francuskie można było zobaczyć na parkingu przed Zadymą. Każda para, która wzięła udział w targach z pewnością znalazła coś dla siebie, a jeśli jeszcze nie miała żadnej firmy mogła znaleźć wszystko co potrzebne na miejscu w sercu Podhala, bez kosztownych wycieczek do Krakowa, gdzie oferta zazwyczaj bywa dużo droższa ale z pewnością nie bardziej atrakcyjna. Sukces II edycji pokazuje sens tej imprezy na Podhalu oraz zapowiada bardzo dobrze III edycję, której miejsce jest jeszcze nieznane.

Marta Kurkowska/ zdj. Michał Bachulski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama