Protest przedsiębiorców przeciwko budowie sklepów wielkopowierzchniowych w Zakopanem (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

ZAKOPANE. Zgodnie z zapowiedzią, przedsiębiorcy i właściciele małych firm zorganizowali w centrum miasta protest. Kilkadziesiąt samochodów zablokowało centrum Zakopanego.

Informacje o planowanej budowie w rejonie Ustupu kolejnego dużego sklepu sieci Biedronka oraz centrum handlowego - zdenerwowały zakopiańskich przedsiębiorców. Ponad 400 osób podpisało się pod protestem wysłanym do władz Zakopanego.

W liście do władz miasta protestujący piszą m. in., że "działania burmistrza doprowadziły do wyniszczenia lokalnej przedsiębiorczości oraz utraty bezcennych dla regionu i społeczności lokalnej miejsc pracy. Pana działania (zwrot skierowany bezpośrednio do burmistrza Janusza Majchra - przyp. red.) doprowadziły do likwidacji lokalnych polskich sklepów, małych hoteli, pensjonatów, spowodowały spadek możliwości wynajmowania pokoi, z czego przez lata utrzymywała się znaczna część ludności miejscowej. Przez Pana działania do likwidacji swych pracowni zmuszeni zostali lokalni rzemieślnicy, producenci i handlowcy promujący produkty lokalne, które były do tej pory atutem Podhala".

Autorzy pisma zarzucają władzom miasta, że godzą się na ekspansywną rozbudowę apartamentowców i dużych obiektów handlowych, co sprawia, że Zakopane przestaje być miasteczkiem o charakterze sportowo-turystycznym i kurortem górskim. Taka polityka, zdaniem sygnatariuszy listu, doprowadziła do wyniszczenia małej przedsiębiorczości.

"Wzywamy burmistrza miasta Zakopane Janusza Majchra i jego najbliższych pracowników do: zaprzestania wydawania szkodliwych decyzji związanych z wydzierżawianiem terenów miejskich o strategicznym dla miasta znaczeniu i wydawania pozytywnych decyzji warunków zabudowy dla wąskiej grupy przyjaciół i popleczników, a blokowania inwestycji lokalnych przedsiębiorców; wzywamy do zaniechania wydawania w ekspresowym tempie warunków zabudowy dla potężnych inwestycji, a to: centrum handlowego z wykorzystaniem działki Urzędu Miasta Zakopane przy stacji Orlen na Ustupie, galerii handlowej w rejonie obecnej betoniarni na Ustupie (...). Pozwólcie nam gazdować na ziemi naszych dziadów i ojców. Na Podhalu, w Zakopanem, damy sobie radę bez obcego kapitału, bez Biedronek i Lidlów, innych obcych naszej kulturze i tradycji inwestycji" - czytamy w piśmie skierowanym do Urzędu Miasta Zakopane.

Burmistrz Majcher spotkał się z przedsiębiorcami. Rozmowy nie uspokoiły nastrojów.

W ramach zorganizowanego w środę protestu - jadące dwoma kolumnami samochody z włączonymi klaksonami bardzo wolno przejechały przed Urzędem Miasta oraz ulicami Kościuszki, Nowotarską i Al. 3 Maja.

s/ zdj. Regina Korczak - Watycha

źródło: Podhale24

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama