Trzeci czas na koniec dnia
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Tym pozytywnym akcentem na ostatnim dzisiejszym oesie, który rozegrano na ulicach Rzeszowa, załoga zespołu Inter Cars Castrol TRW kończy trudny pierwszy dzień 22. Rajdu Rzeszowskiego.
Wydarzenia dzisiejszego dnia sprawiają, że jutro przed Oleksowiczem i Kuśnierzem stanie ambitne zadanie gonienia czołówki. Przebita lewa przednia opona, akurat na pierwszym przejeździe najdłuższego 30-kilometrowego oesu Lubenia, spowodowała, że straty czasowe, jakie zanotowali zawodnicy Inter Cars Castrol TRW okazały się dotkliwe.Maciek Oleksowicz: - Nie możemy zaliczyć tego dnia do udanych, głównie przez kapeć, który kosztował nas ponad minutę straty, czego później nie udało się odrobić. Na ostatnim oesie wykręciliśmy trzeci czas i to jest budujące przed jutrzejszym dniem. Z samochodem nie mieliśmy żadnych problemów. Na ostatnim dzisiejszym serwisie Fiesta przeszła w zasadzie tylko rutynową kontrolę. Ustawienia samochodu się sprawdziły, jedynie po pierwszym oesie wprowadziliśmy drobne korekty. Jutro chcielibyśmy zacząć, tak jak dzisiaj skończyliśmy, czyli od dobrego czasu i kontynuować to aż do samej mety.
W sobotę Oleksowicza i Kuśnierza czeka niewiele mniej niż dziś, bo 85 kilometrów oesowych, podzielonych na dwie pętle po trzy próby. Sobotnie zmagania zaczną się jednak znacznie wcześniej niż dzisiejsze oesy. Do pierwszego z nich, 12,9-kilometrowego Niechobrza, zawodnicy ruszą już o 8:43. Ostatnią - jedenastą z prób będzie Zagorzyce o długości 15,5 km. Nieoficjalne wyniki rajdu powinniśmy poznać jeszcze przed 15.
opr.s/ zdj. Dominik Kalamus
źródło: Media Oleksowicz
Więcej na temat
komentarze
reklama