MMKS Podhale Nowy Targ - Polonia Bytom 3:2. Kończyli na kolanach (zdjęcia i film)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

- Super, że udało nam się w dwumeczu z Bytomiem zdobyć pięć punktów. Rzecz, która cieszy, bo nie dawano nam większych szans. Mecz oba zespoły kończyły na kolanach – powiedział trener „Szarotka”, Marek Ziętara.

Był to mecz na przewagi i osłabienia. Zespoły na przemian musiały się bronić w osłabieniu, by za moment atakować grającego w trójkę lub w czwórkę rywala. Podhale pierwszą przewagę w meczu wykorzystało. Już w 4 minucie M. Michalski podał z narożnika lodowiska na przeciwległy słupek do Bryniczki, który stał samotnie przed bramką i wprawił w szał radości nowotarskich fanów.

Podhale do 15 minuty przeważało. Miało kilka sytuacji, by podwyższyć prowadzenie. Potem, za sprawą gry w przewadze, goście zawitali do nowotarskiej tercji. Wtedy też oddali pierwszy groźny strzał na bramkę Rajskiego. Vrana ostemplował słupek. Górale wybronili 43-sekundową podwójną przewagę, ale dostali gola do szatni. Gaczoł nie wyprowadził krążka z tercji, machnął się Olchawski i Stoklasa takiego prezentu nie zmarnował.

Po drugiej tercji powinno być już po meczu. Gospodarze aż 14 minut grali w przewadze, w tym trzy razy w podwójnej (91,74 i 15 sekund). Kręcili kręciołki, ale brakowało strzałów lub ostatniego podania otwierającego drogę do bramki. Gdy zakończyła się druga podwójna przewaga, K. Kapica z niebieskiej linii trafił w okienko. Mogło być o wiele spokojniej, gdyby w końcówce odsłony Mrugała trafił do pustej bramki.

W 47 minucie Wronka znowu dał popis swoich umiejętności, szybkości i spostrzegawczości. Wygrał bulik, objechał bramkę Witkowskiego i – jak mawiają hokeiści – z zakrystii wpakował krążek do bramki. Był za szybki dla golkipera polonistów. – Szacun dla Patryka, za to co zrobił – powiedział Kamil Kapica.

W końcówce Salamon zdobył kontaktowego gola i emocje sięgnęły zenitu. 54 sekund przed syreną szkoleniowiec gości wycofał bramkarza, lecz bez spodziewanego efektu.

- Mecz oba zespoły kończyły na kolanach. Każdemu zależało na punktach – analizuje końcówkę Marek Ziętara. – Dotychczas grałem na cztery pełne formacje, ale z Bytomiem, z którym szukamy punktów, musiałem desygnować na plac gry tych, którzy byli lepiej dysponowani i doświadczeni. Najważniejsze, że zdobyliśmy komplet punktów.



MMKS Podhale Nowy Targ – Polonia Bytom 3:2 (1:1, 1:0, 1:1)
1:0 - Bryniczka - M. Michalski (3:02 w przewadze),
1:1 - Stoklasa – Łucznikow (19:18),
2:1 - K. Kapica – P. Kmiecik – Ziętara (32:07 w przewadze),
3:1 Wronka (46:16),
3:2 - Salamon – Staklasa – Strużyk (56:41).

Sędziowali: Breske (Jastrzębie Zdrój) – Matlakiewicz i Klich (obaj Sosnowiec).
Widzów 500.
Kary: Podhale – 14 min., Polonia – 24 ( w tym 2 tech.) min.
Złoty kij: Podhale - Rajski, Polonia - Salamon, Sport - Wronka.

MMKS Podhale: Rajski; Łabuz (2) – Mrugała (2), K. Kapica – Landowski (2), Gaczoł - Tomasik, Wojdyła; Zarotyński - Bryniczka (2) - M. Michalski, Ziętara (4) – Wronka - P. Kmiecik (2), Szumal - D. Kapica - M. Kmiecik, Wielkiewicz - Olchawski - Stypuła. Trener Marek Ziętara.
Polonia: Witkowski; Owczarek (2) - Vrana (2), Maciejewski - Kantor (6), Flašar (4) - Hoda; Łucznikow (2) - Stoklasa – Salamon (2), Strużyk - Radwan – Stasiewicz (2), Puzio - Bajon (2) - Kłaczyński. Trener Miroslav Ihnačak.

Pozostałe mecze:
Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank 3:0

Tekst Stefan Leśniowski, zdj. Michał Adamowski

źródło: SportowePodhale.pl, Podhale24.pl

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama