Kontrolerzy ruchu lotniczego zaprotestują w obronie bezpieczeństwa w powietrzu

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

"NIE dla rozmieniania bezpieczeństwa na drobne! NIE dla polityki ślepych oszczędności!" - te hasła przyświecać będą ogólnoeuropejskiemu protestowi służb kontroli ruchu lotniczego, który 10 października obejmie większość krajów Europy, w tym Polskę.

W czwartek, 10 października br. kontrolerzy ruchu lotniczego zrzeszeni w ATCEUC (Europejski Związek Kontrolerów Ruchu Lotniczego) rozpoczną protest przeciwko polityce cięć i oszczędności, które skutkują obniżaniem standardów bezpieczeństwa wykonywanej przez nich służby. W proteście udział wezmą kontrolerzy z 26 krajów europejskich, w tym polskie służby. W sumie będzie to około 14.000 kontrolerów (na całym świecie jest ich łącznie ok. 50.000).

- W pierwszej kolejności chcielibyśmy przeprosić wszystkich podróżujących 10 października. Celem kontrolerów nie jest utrudnienie niczyjej podróży, ale wręcz odwrotnie – zależy nam przede wszystkim na tym, aby liczba startów nadal równała się liczbie lądowań – mówi Janusz Janiszewski, Przewodniczący Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

W ostatnich latach branża transportu lotniczego coraz mocniej naciska na wprowadzanie kolejnych oszczędności. Ma to na celu z jednej strony zwiększenie rentowności będących najczęściej w słabej kondycji finansowej przewoźników, a z drugiej uatrakcyjnienie transportu lotniczego poprzez zwiększenie jego konkurencyjności cenowej względem innych gałęzi transportu. O ile trudno nie zgodzić się ze słusznością samej idei, o tyle każde tego typu działanie musi być prowadzone z głową.

– Dochodzimy do sytuacji, w której celem przestaje być dolecenie na miejsce, a staje się nim sama sprzedaż biletu. Najlepiej tanio, ale z dużą marżą dla przewoźników. Zanim stanie się to ogólnie przyjętą praktyką, niech pasażerowie dostaną szanse zadecydowania samodzielnie, czy wolą dolecieć bezpiecznie, czy chcą ryzykować życie za kilka złotych oszczędności. Przypominamy, że koszt obsługi samolotu przez służby kontroli ruchu stanowi średnio jedynie od 2% do 4% ceny biletu (ok. 5 PLN), natomiast tą różnicą jest ludzkie życie – przekonuje Janiszewski.

W październiku protestować będą kontrolerzy z 26 państw. Niektóre kraje całkowicie zamkną wówczas swoją przestrzeń powietrzną, niektóre uczynią to tylko na jakiś czas, a inne przejdą na tzw. akcję gorliwości oraz inne formy pozwalające uwidocznić skalę problemu.

– Ruch powietrzny to zbiór naczyń połączonych. Wystarczy, aby zaprotestowały służby jednego kraju, a odczują to podróżujący na całym kontynencie. 10 października protestować będzie 26 krajów Europy. Będzie to bardzo odczuwalne dla wszystkich, może nawet doprowadzić do paraliżu. Chodzi jednak o to, aby otworzyć ludziom oczy. Kontroler pełniąc swoją służbę potrafi jednego dnia być odpowiedzialny za życie nawet 50.000. osób, dlatego jako ludzie świadomi swojej roli i skali odpowiedzialności czujemy się zobligowani do obrony standardów, które pozwalają nam pełnić naszą służbę bezpiecznie – konkluduje Janusz Janiszewski.

Udział w proteście zapowiedzieli już kontrolerzy z Albanii, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czarnogóry, Danii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Islandii, Luksemburga, Macedonii, Malty, Niemiec, Norwegii, Polski, Portugalii, Rumunii, Serbii, Słowenii, Szwajcarii, Włoch, Węgier i strefy Eurocontrol Maastricht.

opr.s/ zdj. Michał Adamowski

źródło: Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama