Unihokej. Krakowskim targiem (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Kto mógł przypuszczać, że dwa derbowe pojedynki o mistrzostwo unihokejowej ligi juniorów rozstrzygną się w dodatkowym czasie gry. Zakończyły się krakowskim targiem. W sobotę od „nagłej śmierci” zginęli ludźmierzanie, nazajutrz nowotarżanie.
- Mamy bardzo wąski skład, nie wiem jak sobie poradzimy – miał wątpliwości przed pierwszym gwizdkiem trener Górali, Bartosz Gotkiewicz. Tymczasem jego podopieczni w sobotę odnieśli zwycięstwo po dogrywce.Była to potyczka, które mogła przypaść do gustu nawet najwybredniejszemu koneserowi unihokeja. Kibice i zawodnicy przeżyli ogromne emocje i prawdziwą huśtawkę nastrojów. Spotkanie od początku źle układało się dla Ludźmierza. Starali się prowadzić grę, ale rywal mądrze się bronił i wyprowadzał kontrataki. Prowadził 1:0 i 2:1, za każdym razem karcił ich Pelczarski, który w seniorskiej drużynie występuje w Góralach. Wykorzystał liczebne przewagi. Wydawało się, że również trzecią Wiatr zamieni na gola na początku drugiej tercji, tymczasem po 40 minutach Górale prowadzili 4:2. Kolejny zryw Wiatru przyniósł remis, a potem na gol odpowiadano golem. 3 minuty i 17 sekund przed końcem Łopata doprowadził do remisu 6:6 i dogrywki. W niej złotego gola zdobył Wojsławski.
- Dla moich zawodników był to pierwszy mecz w tej kategorii wiekowej i byli spięci. Zapłacili frycowe. Mecz walki, obie strony miały swoje szanse, ale rywal wykorzystał jedną więcej – powiedział trener Wiatru, Rafał Pelczarski.
- Byliśmy skazywani na pożarcie, a jednak pokazaliśmy charakter – mówi trener Górali, Piotr Kostela. – Dysponowaliśmy bardzo okrojonym składem, ośmioma zawodnikami w polu, w tym debiutanci. Na szczęście mieliśmy też kilku graczy ogranych w seniorach i to oni wzięli ciężar gry na swoje barki. Świetnie zagrał Widurski, ale na pochwałę zasłużył cały zespół. Mądrze zagrał w obronie i z kontry. Wykonywał nasze polecenia. Myślę, że to zwycięstwo dodało chłopakom wiary w siebie.
Rewanżowe spotkanie również było emocjonujące i zostało rozstrzygnięte w dogrywce. Niesamowite emocje towarzyszyły w końcówce meczu. 5 sekund przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Górale wykorzystali rzut karny. Nie udało im się jednak dowieść zwycięstwa do końcowej syreny. Równo z nią Pelczarski doprowadził do wyrównania i dogrywki, w niej, w 99 sekundzie, bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kubowicz.
Górale Nowy Targ – Wiatr Ludźmierz 7:6 po dogrywce (2:2, 2:0, 2:4; 1:0) i 6:7 po dogrywce (2:1, 2:3, 2:2; 0:1)
Bramki: Korczak 2 Widurski 2, M. Tylka, Garb, Wojsławski – Pelczarski 3, Łopata 2, Hamrol (I mecz); Korczak 3, Widurski, Wojsławski, Garb – Pelczarski 2, Kubowicz 2, Jaskierski, Zacher (II mecz).
Górale: Florek – A. Tylka, Dzioboń, M. Tylka, Widurski, Batkiewicz – Grab, Korczak, Wojsławski. Trenerzy: Bartosz Gotkiewicz i Piotr Kostela.
Wiatr: Komperda – Łopata, Zacher, Słowakiewicz, Jachymiak, Hamrol – Panek, Warmuz, Leja, Pelczarski, Knapik – Dominik, Kubowicz, Staszel, Dzioboń, Niziołek – Polaczek, Jaskierski. W niedzielę grał jeszcze Plewa. Trener Rafał Pelczarski.
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski
źródło: SportowePodhale.pl
Więcej na temat
komentarze
reklama