Unihokej. Bramkowe łowy (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Nowotarżanki grały pierwsze skrzypce w unihokejowej reprezentacji kraju, która na Niwie dwukrotnie zmierzyła się z Węgierkami. Dwumecz był ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającymi się za miesiąc mistrzostwami świata.

Selekcjoner drużyny narodowej, Arkadiusz Pysz, mógł być zadowolony. Dziewczęta realizowały jego zadania taktyczne, a przestawia je na inny styl gry – agresywny, z neutralizowaniem poczynam przeciwnika już w jego strefie. Do tego urządziły sobie prawdziwe bramkowe łowy. W tych bramkowych łowach spory udział miały zawodniczki z Nowego Targu. W pierwszym meczu osiem, z dwunastu bramek było dziełem góralek. W rewanżu bilans też był imponujący – dziesięć bramek, na szesnaście zespołu. Brawo!

- Byliśmy lepsi fizycznie od rywalek i bardziej wybiegani. Węgierki miały problemy z wyprowadzeniem piłeczki z własnej połowy. To efekt gry wysokim pressingiem. Dziewczęta miały wysoko przerywać akcję, już w strefie przeciwnika i szybko przechodzić do kontrataku. Zdały egzamin. Na mistrzostwach świata nie będzie tak łatwo. W poprzednim czempionatem globu zajęliśmy wysokie miejsce, a również mieliśmy małą ilość sprawdzianów. Mam nadzieję na powtórkę. Dziewczyny zdają sobie sprawę co to są mistrzostwa świata, bo większość już w nich uczestniczyła. Fajna impreza i jest o co walczyć – powiedział selekcjoner polskiej drużyny, Arkadiusz Pysz.

Ten do 7 listopada musi zgłosić do federacji 30 zawodniczek, a z tych kilka dni później wybierze 20 unihokeistek, które reprezentować będą nasz kraj w mistrzostwach świata rozgrywanych w Czechach.

Polska – Węgry 12:0 (3:0, 4:0, 5:0) i 16:1 (4:0, 8:0, 4:1)
Bramki dla biało- czerwonych: Fuła 4, Florczak 2, Plechan 2, Kubowicz, Łęgowska, Mroch, Bryniarska (I mecz); Kubowicz 4, Florczak 4, Mroch 2, Stenka, Timek, samobójcza, Samson, Grynia Łęgowska (II mecz).
Polska: Jaczewski (Trębacz) – Stenka, Chełstowska, Kwiecińska, Krzystyniak, Łęgowska – Samson, Bryniarska, Fuła, Florczak, Timek – Noga, Grynia, Kubowicz, Plechan, Mroch. Trenerzy: Arkadiusz Pysz i Jacek Michalski.

Tekst i zdj. Stefan Leśniowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama