67 rocznica śmierci "Ognia" (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Wydarzenia ostatniej walki i postać dowódcy ZP „Błyskawica” oraz jego żołnierzy były wspominane w tych dniach 67 rocznicy śmierci mjr „Ognia” w kilku ważnych, symbolicznych dla historii miejscach- przy mogiłach bohaterów w Waksmundzie i Nowym Targu, przy gorczańskiej watrze na polanie Sralówki oraz przy zakopiańskich pomnikach.
Wyjątkowymi uczestnikami tej rocznicy byli członkowie rodzin partyzantów Niezłomnych - „Ognia”, „Cichego”, „Wiatra”.Syn Konfederata Tatrzańskiego Jan Srala „Cichego, pan Józef - ma dziś lat 82. Stojąc w Waksmundzie nad grobami Konfederatów z placówki „Orła”, mieszkańców Waksmunda oraz żołnierzy z Grupy Ochrony Sztabu „Błyskawicy” podzielił się wzruszającym wspomnieniem z lat dzieciństwa opisując swoje spotkanie z mjr „Ogniem” na gorczańskiej polanie Bieniasówki. Miłośnicy dziejów walki Żołnierzy Wyklętych z GRH „Ogniowcy” przywołali wstrząsający opis ostatniej walki „Ognia”, „Kruka”, „Zimnego” w Ostrowsku /autorstwa nowotarskiego dziennikarza sprzed kilku laty/:
"Kto się jeszcze broni? Stary? Może Powicher, albo Staszek Ludzia? W mroźny lutowy dzień 1947 roku słońce zapadało nisko nad Tatrami. Drogą od wsi nadjechał chłop z gnatkami... – Ognia już mają. Strzelił sobie w głowę ale jeszcze żył jak go brali.Koniec z wami chłopcy.Poddajecie się, jutro amnestia... Staszek i Kazek zrobili to prawie zaraz.Od tygodni wszyscy w obozie darli się z myślami, czy to ma jeszcze sens, jak to przerwać, skończyć, dokąd ich doprowadzi nieugięta walka.Przed pluton egzekucyjny?A może do Anglii, do wolnego świata? Od wigilii w obozie w Kamienickich Lasach wiedzieli od Starego, że trzecia wojna już nie wybuchnie.Zostaje tylko ślepy upór albo zdrada.Bo Stary, Ogień, z powagą powtarzał, że będzie walczył do ostatniego pocisku. Więc kiedy Ogień ten ostatni pocisk skierował w swoją głowę, dla Zimnego i Kruka to było jak rozkaz.Zawsze byli jego cieniem. Zawsze wpatrywali się w jego oczy i czytali jego myśli.Zgodnie z jego wolą nieśli śmierć dla innych. Teraz trzeba przynieść śmierć sobie..."
/Krzysztof Strauchmann, Scenariusz na Orawę, Nowy Targ, 2004/
Na nowotarskim cmentarzu w uroczystym Apelu Poległych przy grobie „Sarenki” żony mjr „Ognia” śp.Czesławy Kuraś uczestniczył syn dowódcy Żołnierzy Niezłomnych Podhala, Tatr, Beskidów – p.Zbigniew Kuraś. Groby rodziny „Ognia” i zakopiański pomnik jego partyzantów z „Błyskawicy” przybrały w tych dniach barwy biało-czerwonych kwiatów.
Mszę w intencji poległych i zamordowanych Żołnierzy Wyklętych odprawił ks. Proboszcz parafii oo.Bernardynów na Bystrem. Poetycka modlitwa wiernych przypomniała tragiczne a przez lata zakłamane losy bohaterów naszej wolności i trudne sprawy czasów dzisiejszej Polski. W darze ołtarza złożono kielich ofiarowany przez środowisko krakowskiej opozycji młodzieżowej z lat 80tych. Przy tamtejszym Krzyżu –pomniku ofiar totalitaryzmu przypomniani zostali żołnierze dziewięciu kompanii „Błyskawicy” a szczególnie partyzanci 2 kompanii Jana Kolasy „Powichra” polegli w Tatrach oraz zamordowani w Kościelisku. A także zakopiańscy strażnicy Ich pamięci w czasach prlu: Tadeusz Figus, Jan Bachleda-Żolnierczyk, Jan Strama.
Hołd Partyzantom Niezłomnym oddali członkowie ze środowisk niepodległościowych takich : zakopiański Klub im.W.Zamoyskiego na czele z Przewodniczącym Rady Miasta , Prawo i Sprawiedliwość z Zakopanego i Suchej, ONR Małopolska ,ONR Podhale, Narodowe Gorlice, Ruch Narodowy Nowy Sącz, Młodzież Wszechpolska z Krakowa i Warszawy, Małopolscy Patrioci ,Orlęta AK, Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej Kraków, GRH Ogniowcy Waksmund.
Ofiara życia i cierpienia żołnierzy „Ognia” w tym partyzantów trzech sądeckich kompanii „Błyskawicy” – „Zemsty” i „Żara”, „Śmigi” oraz „Zenita”- przywoływana będzie za kilka dni podczas sądeckich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych...
„Zgasł już Ogień, ale pamięć o Nim wciąż się tli” /A.Kołakowski/
źródło: GRH Ogniowcy
Więcej na temat
komentarze
reklama