Ola Garb - mistrzynią Małopolski w tenisie stołowym

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Dwa złote medale zdobyła Aleksandra Garb w mistrzostwach Małopolski w tenisie stołowym, które rozegrane zostały w Krakowie. Zawodniczka nowotarskich Gorców wygrała turniej indywidualnie i w grze podwójnej wspólnie z rywalką z finału singla Ewą Filiczak (Bronowianka).

- Finałowy pojedynek dostarczył dreszczyku emocji – komentuje prezes Gorców, Józef Guzik. - Ola przegrywała 1:2 w setach. Szalę zwycięstwa przechyliła w ostatnich piłeczkach czwartej partii wyrównując stan pojedynku na 2:2. W piątym secie od początku była skoncentrowana i prowadziła kilkoma piłeczkami. Ostatecznie wygrała decydującego seta do 9. Ola nie zawiodła, zagrała tak, jak przystało na jedynkę w Małopolsce i 12 rakietę w rankingu ogólnopolskim.

Garb w drodze do finału pokonała kolejno: Zuzannę Staszczak (Piotrowice) 3:1, Elizę Milewską (Sokół Brzesko) 3:0 i Zuzannę Kozioł (Skrzyszów) 3:0.

Złoto Garb to nie jedyna zdobycz dziewcząt Józefa Guzika. Debel Klaudia Gach i Zuzanna Kowalczyk (kilkanaście dni temu została mistrzynią Polski żaczek) wywalczył srebrny medal. W finale uległ 0:3 Aleksandrze Garb i Ewie Filiczak. W grach indywidualnych Gach i Kowalczyk sklasyfikowane zostały na miejscach V-VIII. Obie odpadły w trzeciej rundzie. Gach uległa Zuzannie Kozieł (Skrzyszów) 1:3, a Kowalczyk Natalii Gądek (Rokicice Szczytniki) również 1:3. W turnieju o miejsca V- VIII Klaudia ograła Michalinę Kasprzyk (Skrzyszów) 3:0, a Zuza swoja imienniczkę Staszczak (Piotrowice) 3:1.

- Teraz dziewczęta przygotowywać się będą do mistrzostw Polski. Garb i Gach mają prawo z rankingu wystąpić w czempionacie, a Kowalczyk o to prawo będzie się biła w turnieju wojewódzkim. Mam nadzieję, że awans uzyska, jeśli nie w tym turnieju, to w turnieju otwartym w przeddzień rozpoczęcia mistrzostw. Liczę także na dobrą grę dziewcząt w drużynie. Zespół obecnie plasuje się na piątym miejscu krajowego rankingu. Celem drużyny będzie walka o medale – zaznacza Józef Guzik.

Młodzicy już tak dobrze nie wypadli. Nie dobili się do strefy walczącej o medale. Najbliżej był debel Szymon Kolasa (Tornado Waksmund) i Jakub Bieńczycki (Podwawelski) sklasyfikowany na miejscach V-VIII.

Tekst i zdjęcie Stefan Leśniowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama