Nowotarska pływalnia - oficjalnie otwarta. Burmistrz w wodzie (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
NOWY TARG. Z udziałem ministra sportu Andrzeja Biernata, marszałka Małopolski Marka Sowy, starostów, burmistrzów, wójtów, urzędników - otwarto dziś w mieście basen.
Gości przy wejściu witali "Mali Śwarni". Potem dziewczęta z zespołu bawiły się w wodzie, próbując w niecce tańczyć po góralsku.- To szczególny dzień, niezwykła uroczystość, szczególne miejsce gdzie przychodzimy po rekreacje i zdrowie. Miejsce, które jest dowodem na to, że w Nowym Targu marzenia się spełniają - mówił Marcin Jagła. Naczelnik Wydziału Promocji wystąpił w roli konferansjera.
Burmistrz Nowego Targu podkreślał jak ważna jest to dla miasta i powiatu uroczystość. Inwestycję nazwał "ogromną i skomplikowaną technicznie". - Nie ulega wątpliwości, że Nowy Targ jest miastem sportowym. To jedyny taki obiekt w powiecie - mówił Marek Fryźlewicz.
Wymienił w kwotach i procentach wielkość środków przekazanych na sport z budżetu miasta. W tym roku to - jak mówił - 22 mln zł, a w ciągu całej kadencji - ponad 60 mln.
Dziękował radnym poprzedniej i obecnej kadencji, pracownikom Urzędu Miasta, poszczególnym naczelnikom wydziałów, projektantom, inspektorom nadzoru budowlanego, wykonawcom i "wszystkim, którzy wspierali budowę". Na zakończenie dodał: - Z góralskiej przekory powiem, że dziękuję także tym, którzy rzucali nam kłody pod nogi, ale w ten sposób też pomogli, bo to determinowało mnie dalszych prac.
- Ten obiekt od wielu lat czekał, by powstać. Świadczy to o tym, że wsłuchujemy się w głosy i potrzeby mieszkańców. Są potyczki słowne - kto pierwszy miał pomysł, inicjatywę. Ale sukcesem jest to, że ten basen jest i że jesteśmy tutaj. Dziękuję mieszkańcom, którzy pozytywnie wspierali budowę basenu. Życzę byśmy w przyszłości byli dumni, że mamy z Nowego Targu zawodników odnoszących sukcesy - mówił przewodniczący Rady Miasta, Paweł Liszka.
Gratulacji nie szczędzili zaproszeni gości. - To świetny obiekt. Dowód, że Polska jest w Europie. Takiego obiektu nikt na świecie by się nie powstydził, zwłaszcza w miasteczku takim jak to. Oby było ich więcej. Liczę, że przyjadę otwierać kolejne takie obiekty - mówił minister Andrzej Biernat.
- Bardzo nam brakowało tej pływalni. Nie tylko mieszkańcom, ale i turystom odwiedzającym tę część Małopolski - wtórował mu marszałek Marek Sowa.
Święcący obiekt ks. Tadeusz Juchas był praktyczny w swoich życzeniach, mówiąc iż ma nadzieję, że miastu nie zabraknie środków na utrzymanie basenu i na płace dla pracowników.
Radnemu Grzegorzowi Watysze - odmówiono przywileju zabrania głosu.
Ponieważ tradycją jest, by w wodzie przy takiej okazji wylądował gospodarz - burmistrz, zgodnie ze scenariuszem miał skorzystać ze zjeżdżalni. Wszedł po schodach i zniknął w rurze. Ponieważ nie pojawiał się przez ponad minutę - jego nieobecność żartobliwie komentował m. in. senator Stanisław Hodorowicz. Pojawiły się słowa o "zniknięciu burmistrza" i że "nie szkodzi, bo mamy jeszcze dwóch".
Okazało się, że korzystanie z tej atrakcji - będąc w garniturze - wcale nie jest łatwe. Gdy wreszcie Marek Fryźlewicz wyłonił się z otworu zjeżdżalni nie był to niestety triumfalny wjazd do wody.
Zaplanowane na dziś kolejne spotkania, w tym konferencja prasowa z ministrem - została odwołana.
Sabina Palka, zdj. Michał Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama