Podwójny sukces krakowskich ratowników

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Zespół Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego zajął pierwsze miejsce na mistrzostwach w ratownictwie medycznym w Legnicy. Drugi z zespołów, po raz pierwszy startujący w zawodach, zajął piąte miejsce na mistrzostwach w Białowieży i zakwalifikował się do Mistrzostw Polski.

Ratownicy medyczni: Karol Łyziński, Marek Siuta i Tomasz Turcza zdobyli tytuł mistrzowski na Regionalnych Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym „Legnica-Polkowice 2014”, które zakończyły się w miniony piątek (30 maja). Nasi ratownicy pokonali kilkanaście załóg z całej Polski. Musieli wykonać dwa zadania nocne i cztery w ciągu dnia. Jedną z trudniejszych konkurencji okazało się udzielanie pomocy rannemu rowerzyście – to nocne zadanie rozgrywano w bardzo trudnych warunkach, w deszczu i błocie. Bardzo ciekawe było też drugie zadanie nocne, przygotowane w kopalni – bazie treningowej lokalnej stacji ratownictwa górniczo-hutniczego. Poza tym, ratownicy musieli pomóc dziecku, które było we wstrząsie po ukąszeniu przez owada, a także osobom porażonym prądem. Przygotowano także symulację zdarzenia masowego – wypadku z udziałem pieszych połączonego z akcją antyterrorystyczną.

Drugi zespół: lekarz Izabela Krzywda oraz ratownicy medyczni: Robert Gąska i Wojciech Mróz zajął piąte miejsce na XI Podlaskim Rajdzie Ratownictwa Medycznego w Białowieży, które również zakończyły się 30 maja. To duży sukces dla tego zespołu, ponieważ stratuje on w zawodach ratowniczych po raz pierwszy. Nasza załoga zdobyła również puchar za najlepsze wykonanie jednego z zadań.

Podczas rajdu zespoły musiały poradzić sobie z dziewięcioma ćwiczeniami, w których oceniano nie tylko wiedzę medyczną, ale także umiejętność udzielenia wsparcia psychologicznego oraz współpracę z innymi służbami.

Zawodnicy udzielali pomocy powieszonemu samobójcy, pieszemu przejechanemu przez samochód, a także odbierali poród na ulicy i ratowali dwóch wędkarzy. Podczas zadania nocnego przygotowano symulację wypadku samochodowego z dwoma poszkodowanymi. Jeden z nich nie odniósł obrażeń, ale był w szoku i wymagał opieki psychologicznej.

źródło: material prasowy

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama