Kolarstwo górskie. Starty Stefanii Staszel
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Nowotarżanka wzięła udział w Akademickich Mistrzostwach Świata oraz Mistrzostwach Polski w kolarstwie górskim.
Akademickie Mistrzostwa Świata. 12-13 lipca, czasówka 12 lipca miejsce 6, 13 lipca wyścig ze startu wspólnego - miejsce 5.Relacja zawodniczki:
W tym roku w gronie 6 zawodniczek z kadry narodowej miałam zaszczyt reprezentować Polskę podczas 5-tych Akademickich Mistrzostw Świata w kolarskie górskim. Zawody odbyły się w Jeleniej Górze na trasie stworzonej przez Maję Włoszczowską. 12 Lipca został rozegrany wyścig na czas, który polegał na przejechaniu jednej rundy niedzielnej trasy. W tym dniu udało mi się uplasować na 6 pozycji, dzięki czemu mogłam dowiedzieć się jaką formę prezentują zawodniczki. Po tym starcie czułam się bardzo dobrze i dostałam mnóstwo energii na walkę w rywalizacji ze startu wspólnego. W niedziele stając na linii startu myślałam o tym, aby wspiąć się o jedno oczko wyżej niż poprzedniego dnia. Walka była niesamowita, od startu do mety trzeba było dawać z siebie wszystko. Trasa była bardzo ciężka pod względem fizycznym i technicznym, ponadto każda rywalka chciała uzyskać jak najlepszy wynik. Po ciężkiej rywalizacji udało mi się na finiszu wyprzedzić zawodniczkę ze Szwajcarii i tym samym wskoczyć na 5-te miejsce. Ze startu jestem zadowolona, cieszę się, że mogłam brać udział w tak ważnej imprezie.
Mistrzostwa Polski XCO 2014 17-20 lipca
- Od tego sezonu reprezentuję barwy klubu BSA SANTE WHISTLE, dlatego też w tym roku pierwszy raz startowałam w sztafecie drużynowej, które 17 Lipca rozpoczynały rywalizację tegorocznych Mistrzostw Polski. Nasza drużyna pojechała w dwóch składach, jednej udało się zdobyć złoty medal, a mojej niestety szczęście nie dopisało, defekt roweru uniemożliwił walkę o medale. Kolejny dzień to sprinty, jednakże w tym dniu nie czułam się dobrze. Zawody były rozgrywane bardzo późno i podejrzewam, że miała to duży wpływ na moją dyspozycję. Po wolnej sobocie, przyszedł czas na najważniejszy jak dla mnie wyścig XCO. Ten start był dla mnie wielką niewiadomą. Niesamowicie trudna trasa, mnóstwo piachu, kamieni i sztucznie ułożonych skoczni oraz wiele stromych podjazdów. Ponadto temperatura sięgnęła 35 stopni, co nie ułatwiało rywalizacji. Stanęłam na stracie, przeżegnałam się i ruszyłam do boju. Pierwsza pętla była najcięższa, unoszący się kurz, utrudniał swobodne oddychanie. Z początku dziewczyny mocno ruszyły ale na wiedziałam, że to półtora godzinny wyścig i trzeba rozłożyć siły. Już na drugiej pętli wyprzedziłam dwie rywalki i zbliżyłam się do następnych. Pod koniec tej rundy wjechałam już na pozycję medalową, ale niestety miała problemy ze sprzętem i tak przeszło 2,5 rundy jechała bez tylnej przerzutki. Na szczęście radziłam sobie, ręcznie zmieniając biegi i do tej pory w to nie wierząc dojechałam do mety utrzymując 3 pozycję. Jestem bardzo zadowolona, nie spodziewałam się w ogóle, że powalczę o medal, ale teraz wiem-trzeba walczyć do końca i wierzyć w cuda. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagali i dopingowali. Gratulację dla wszystkich, którzy tego dnia przekroczyli linię mety - podsumowuje Stefania Staszel.
opr.s/ zdj. arch. zawodniczki
Więcej na temat
komentarze
reklama