Powrócić do chlubnej przeszłości. Konferencja prasowa z udziałem sponsorów MMKS Podhale
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
NOWY TARG. - Budzicie się jak feniks z popiołów – powiedział Mariusz Ziemianczyk prezes Pienińskiego Banku Spółdzielczego, jednego ze sponsorów hokeistów Podhala.
To zdanie chyba najbardziej oddaje to, co dzisiaj zaprezentowano na konferencji prasowej w siedzibie MMKS Podhale. Zaprezentowano na niej partnerów, którzy w nadchodzącym sezonie będą wspierać drużynę. Pozostała grupa Banków Spółdzielczych z Podhala, Pienin, Spisza i Orawy.- Jestem pod pozytywnym wrażeniem współpracy z grupą banków. Są nastawione na lokalną społeczność. Jest to organizacja ludzi, a nie kapitału. Tworzą ją ludzie, a nie systemy – powiedziała prezes MMKS, Agata Michalska.
Doszli nowi sponsorzy - ZEW Niedzica i Polski Bazalt S.A. Oczywiście – jak to jest już w zwyczaju – nie podano sum jakimi kasa Podhala się wypełni, ale każdy z „darczyńców” nawiązywał do chlubnej tradycji „szarotek” i powrotu na właściwe miejsce w historii polskiego hokeja. A więc powinni sypnąć mamoną, bo bez niej powrót do chlubnej przeszłości nie będzie możliwy.
– Dołączyliśmy do grona sponsorów, bo wierzymy, że są w klubie ambicje walki o medale. Nawiązania do dobrych tradycji klubu. Mamy do zrealizowania cele biznesowe i zależy nam na przekazie medialnym. Chcemy być kojarzeni z MMKS -em – nie kryje prezes Zespołu Elektrowni Wodnych w Niedzicy, Grzegorz Podlewski.
Prezes Podlewski namówił, by w hokejowy sponsoring zaangażowała się firma Polski Bazalt S.A. Firma, która jest szeroko znana w Ameryce Północnej, z najnowszych technologii inżynierii materiałowej i energetyki. Jej właścicielem jest Polak z Kanady, Stanley Rokicki. – Jesteśmy ikoną na rynku amerykańskim – wyjaśnia przedstawiciel firmy, Władysław Kruczek. – Chcemy wkroczyć do Polski. Stanley Rokicki jest bardzo otwarty na współpracę. Chce przejąć ZEW i uruchomić tutaj duże inwestycje, przy okazji wesprzeć Podhale. Zaoferowaliśmy wstępną pomoc, żeby wróciło na pierwsze miejsce, które dzierżyło od wielu, wielu lat. Oczekujemy medali mistrzostw Polski - dodał.
- Wspólnie chcemy zadbać o dobro tego klubu. Jest potencjał kibicowski, który chce sukcesów. Kibic nie wie, że trzeba nieraz przegrać. Porażka jest motorem do późniejszych sukcesów – mówił prezes Banku Spółdzielczego z Jabłonki, Józef Szperlak. – Mamy etykietkę polskości i skazani jesteśmy na współpracę. Przyrzekliśmy, że nie zmniejszamy naszej pomocy finansowej, a być może ją zwiększymy. Szkoda, że wychowankowie nie chcą wracać do klubu. Trzeba stworzyć im warunki do powrotu.
- Życzę wam sukcesów i wytrwałości w dążeniu do wyznaczonego celu. Budzicie się jak Feniks z popiołów. Jednak sponsorzy to nie wszystko. Muszą być rozwiązania systemowe – zauważył Mariusz Ziemianczyk.
Zabrał głos również burmistrz Marek Fryźlewicz, który zaznaczył, iż miasto jest głównym sponsorem klubu.
Stefan Leśniowski
źródło: SportowePodhale
Więcej na temat
komentarze
reklama