Uroczystości na Hali Łabowskiej (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Hali Łabowskiej na Ziemi Sądeckiej odbyły się uroczystości poświęcone pamięci ks. Władysława Gurgacza i żołnierzy Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców, którzy ginęli z rąk komunistycznych oprawców, bo walczyli o Polskę wolną, niepodległą.

Ksiądz Władysław Gurgacz pragnął być między tymi młodymi chłopcami, którzy służyli Ojczyźnie, był ich przewodnikiem duchowym, kapelanem. Schwytany przez komunistów, osadzony w więzieniu na Montelupich w Krakowie został zamordowany 14 września 1949 roku na podwórku więziennym tzw. „strzałem katyńskim”- w tył głowy. Po aresztowaniu komuniści fotografowali go z pistoletem w ręku, by go upokorzyć, poniżyć, pokazać jak przestępcę, fałszowali zeznania.

Według wspomnień świadków, którzy byli na procesie – ksiądz Gurgacz wypowiedział m.in. te słowa: „Ci młodzi ludzie, których tutaj sądzicie, to nie bandyci, jak ich oszczerczo nazywacie, ale obrońcy Ojczyzny! Nie żałuję tego, co czyniłem. Moje czyny były zgodne z tym, o czym myślą miliony Polaków, tych Polaków, o których obecnym losie zadecydowały bagnety NKWD. Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą śmierć? Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”.

Mszę na Hali Łabowskiej celebrował już po raz 16-sty ksiądz Henryk Michalak. Wspominając księdza Władysława Gurgacza i żołnierzy PPAN mówił m.in.: ”Pragniemy wyrazić Bogu wdzięczność za ich miłość do Narodu, Kościoła i Ojczyzny , bo nasz Naród chciał być wolny, niepodległy, suwerenny. (…) Dlatego kiedy mówię o ich miłości takiej, do której zaprosił Jezus Chrystus, to jest tu miejsce na najpiękniejsze słowo – to są nasi bohaterowie. (…) To przy tych chłopcach młodych, żyjących w lesie w warunkach okrutnych była Polska, Polska prawdziwa. W sercu księdza Gurgacza, kapelana tych ludzi była Polska. (…) Dzisiaj kiedy staję tu z wami to proszę Boga by byli zbawieni, aby ofiarę ich życia przyjął Chrystus. Pragnę modlić się za naszą ukochaną Polskę by była suwerenna i niepodległa, bo pomruki niedźwiedzia ze wschodu są niebezpieczne. (…) Z nadzieją i wiarą w miłość Boga powiadam - Jeszcze Polska nie zginęła, bo pamiętamy!”

W tej pięknej uroczystości uczestniczyło wielu księży. Byli też harcerze, Grupy Rekonstrukcji Historycznej z Podhala i Krakowa, a także świadkowie tamtych dni, osoby, które miały bezpośredni kontakt z księdzem Gurgaczem, m.in. Stefan Kulik, który był łącznikiem w oddziale i składał przysięgę w obecności Stanisława Szajny i księdza Gurgacza. Muzyczną oprawę stworzył świetnie brzmiący chór Immaculata.

14 września 2014 r., w 65. rocznicę zamordowania księdza Władysława Gurgacza w krakowskim Parku im. dr H. Jordana odbędą się uroczystości połączone z odsłonięciem pomnika księdza Gurgacza, na które zapraszał obecny na Hali Łabowskiej Prezes Parku – Kazimierz Cholewa.

Tekst i zdj. Elżbieta Serafin
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama