Filharmonicy wiedeńscy w Małopolsce: wczoraj w Zakopanem, dziś w Krakowie
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Po raz pierwszy w mieście pod Giewontem zagrali w piątkowy wieczór słynni filharmonicy wiedeńscy. Dwugodzinny koncert zachwycał i bawił, a muzykami w finałowym Marszu Radetzkiego dyrygował… burmistrz Janusz Majcher. Niestety, nie obyło się bez zgrzytu…
Do hotelu Mercure Kasprowy zjechała Sekcja Smyczkowa Filharmonii Wiedeńskiej, która zagrała najpiękniejsze utwory, wykonywane podczas Koncertów Noworocznych w austriackiej stolicy. Nie dziwi więc fakt, że sala po brzegi wypełniła się miłośnikami Muzyki przez duże „M”. Zabrzmiały dzieła Straussa, Lehara, Kalmana, Zellera, a koncert, z wrodzoną sobie swadą, kulturą i humorem prowadził Mieczysław Czuma. I jak na Czumę przystało, zaskoczył w finale śmiałą propozycją, prosząc o przejęcie batuty… burmistrza Janusza Majchra. Majcher nie stchórzył i wielki finał, czyli Marsz Radetzkiego wiedeńscy filharmonicy zagrali pod jego komendą. Czuma stwierdził później, że zazdrości Zakopanemu, jeśli jego burmistrz potrafi dyrygować wiedeńskimi filharmonikami.I wynieśliby goście z hotelu Mercure Kasprowy na długo same piękne wspomnienia, gdyby zaraz po zakończeniu koncertu nie spotkali się z brutalną prozą życia. Jak poinformowali P24 oburzeni goście, zastali zamknięte szlabany na parkingu przed obiektem. Nie wszyscy odebrali bowiem wcześniej w recepcji kwity parkingowe, nawet ci jednak, którzy to zrobili, blokowani przez innych, wyjechać nie mogli. - Obsługa zrezygnować z zysku za nic nie chciała, rozpoczęły się więc biegi kierowców do oddalonej o kilkaset metrów dalej recepcji, nerwy, zapanował chaos. Na prawie pół godziny 400 osób utknęło na drodze dojazdowej do hotelu - opowiada nam jeden z uczestników wydarzenia.
W ten sposób piękne wspomnienia odeszły w cień, a brzmiącą jeszcze w uszach muzykę Straussa zagłuszyły głośno wypowiadane słowa, które z pięknem wiele wspólnego nie miały.
W sobotę filharmonicy wiedeńscy wprost z Zakopanego przyjadą do Krakowa. Stolicę Małopolski odwiedzą po raz trzeci, by zagrać koncert charytatywny na rzecz Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, gdzie rocznie wykonuje się ponad 400 operacji. Większość pacjentów to noworodki, które choć przyszły na świat śmiertelnie chore - mogą żyć.
Koncert, organizowany przez Fundację Schola Cordis, działającą przy Klinice Kardiochirurgii Dziecięcej oraz prezydenta Jacka Majchrowskiego, rozpocznie się o godz. 19 w gmachu Auditorium Maximum UJ. Obok muzyków z Wiednia wystąpią polscy soliści: Iwona Socha (sopran) i Adam Zdunikowski (tenor). Koncert poprowadzą Mieczysław Czuma oraz Marcin Daniec. Patronat honorowy objęli nad nim przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, kardynał Stanisław Dziwisz - Metropolita Krakowski i Rektor UJ - prof. Karol Musioł.
Bilety na koncert w cenie: 100, 150 i 200 zł do nabycia w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie (ul. Wielicka 265), dział socjalny, tel. 12 658-20-11 wew. 1355, 1305 oraz w Punktach Informacji Miejskiej: InfoKraków, ul. św. Jana 2, tel. 12 421-77-87; Pawilon Wyspiańskiego, pl. Wszystkich Świętych 2, tel. tel. 12 616-18-86.
p/
Więcej na temat
komentarze
reklama