KRAKÓW. Sędzia wypadł z hotelowego okna
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Do wypadku doszło w hotelu przy Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Sędzia wypadł z okna drugiego piętra na beton na dziedzińcu szkoły, po godz. 4 nad ranem. 37-letni mężczyzna miał promil alkoholu w organizmie. Trafił do szpitala.
Od poniedziałku do środy w siedzibie Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie prowadzono szkolenie dla sędziów i prokuratorów.Jak ustalili śledczy, warszawski sędzia miał ponad promil alkoholu we krwi. Przeżył, ale jest w ciężkim stanie. Ma wiele złamań kości, m.in. miednicy i nóg, uszkodzoną śledzionę. Przeszedł operację w krakowskim szpitalu. Nie wiadomo jeszcze, jak długo w nim zostanie.
Sędzia z Warszawy zajmował jednoosobowy pokój w Domu Aplikanta z oknem sięgającym podłogi (typu balkonowego).
To właśnie przez nie wypadł. Krakowska prokuratura sprawdza teraz, czy było ono dobrze zabezpieczone.
Na zewnątrz nie ma żadnej barierki choćby imitującej balkon. Natomiast od wewnątrz okna te jedynie można uchylić (jak lufcik). Żeby otworzyć je na oścież, trzeba mieć specjalny kluczyk do zamka na dole. Ma go tylko personel. Żeby otworzyć okno bez klucza, trzeba je szarpnąć z całej siły i wyrwać zamek.
Dyrektor KSSiP powołał komisję, by wyjaśnić sprawę. Nie ujawnia, co ustalił ten zespół.
/ab
Więcej na temat
komentarze
reklama