Podhalański Alarm Smogowy - happening na ulicach Zakopanego

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

ZAKOPANE. "Podhalański Alarm Smogowy" zainaugurował w niedzielę "sezon smogowy". Na Krupówkach postawili stoisko - wypożyczalnię masek antysmogowych. Rozpoczęto także akcję zbierania podpisów pod petycją do nowych władz miasta, by pilnie zajęły się walką z zakopiańskim smogiem.

W trakcie niedzielnego happeningu aktywiści Podhalańskiego Alarmu Smogowego oferowali wypożyczalnię proponowali przechodniom także wsparcie kampanii i zrobienie sobie zdjęcia przy foto-ściance z napisem „Chcę czystego powietrza”.

– Przez happening chcieliśmy zwrócić uwagę na śmiertelnie poważny problem zakopiańskiego smogu – mówi Piotr Manowiecki z Podhalańskiego Alarmu Smogowego. – Fatalna jakość powietrza to nie tylko katastrofa dla wizerunku zimowej stolicy Polski, ale przede zagrożenie dla zdrowia mieszkańców i turystów. W sezonie grzewczym zanieczyszczenie powietrza prawie codziennie przekracza tu dopuszczalne normy, czasem nawet o 400% – dodaje Manowiecki.

– Można powiedzieć, że oddychając zakopiańskim powietrzem biernie palimy – w rok „wypalamy” w ten sposób prawie trzy i pół tysiąca papierosów, czyli pół paczki dziennie – wylicza Magdalena Piłat z Podhalańskiego Alarmu Smogowego.

Głównym źródłem problemu zanieczyszczenia powietrza w Zakopanem są domowe piece, w których pali się węglem, drewnem, a czasami czymkolwiek, co wpadnie pod rękę. Lekarze i eksperci przestrzegają, że oddychanie brudnym powietrzem poważnie zagraża zdrowiu, zwłaszcza dzieci i osób starszych, prowadząc do chorób układu oddechowego i krążenia, a także chorób nowotworowych. Eksperci szacują, że zanieczyszczenie powietrza jest przyczyną co 10 zgonu w naszym kraju. Oznacza to, że brudne powietrza zabija co roku około 45 tysięcy Polaków.

Zdaniem organizatorów Zakopane, jako zimowa stolica Polski, musi przodować w działaniach na rzecz walki ze smogiem na Podhalu. W petycji do władz miasta postulują oni by nowe władze zajęły się w sposób systemowy walką ze smogiem. Proponują m.in. poszukiwanie dofinansowań na wymianę kotłów, wsparcie dla odnawialnych źródeł energii, zakaz palenia paliwem najgorszej jakości i wsparcie termomodernizacji domów.

- Kraków, Oświęcim czy Wadowice otrzymały w tym roku dotację z programu Kawka na walkę ze smogiem. Zakopane przegapiło tę szansę i taka sytuacja nie ma prawa się powtórzyć. Czyste powietrze musi być jednym z priorytetów nowych władz – podkreśla Manowiecki.

Petycję do władz Zakopanego można podpisać na stronie www.podhalanskialarmsmogowy.pl. Po zakończeniu sezonu grzewczego zostanie ona przekazana wraz z podpisami Burmistrzowi i Radzie Miasta Zakopane.

Podhalański Alarm Smogowy powstał z inicjatywy grupy mieszkańców Podhala wspieranej przez organizacje pozarządowe.

opr.s/

źródło: materiał prasowy

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama