Unihokej. Bramkowe łowy

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Cóż można napisać o meczu, w którym jedna drużyna zdobywa 18 goli, a druga zaledwie kilka razy gości na połowie przeciwnika?

Ano tyle tylko, że wynik powinien wystarczyć za komentarz. Bo oczywiste jest, że brązowi medaliści mistrzostw Polski w unihokeju urządzili sobie prawdziwe bramkowe łowy. Gra do jednej bramki nikogo nie ekscytowała. Górale mają jednak gołębie serca i nie chcieli, by wrocławianie wracali do domu „na sucho”, więc poprawili im nastrój pozwalając, by zaliczyli honorowe trafienie.

- Zagraliśmy lepiej niż wczoraj, przede wszystkim nie wdawaliśmy się w walkę fizyczną, a skupialiśmy się na grze piłeczką. No i wchodziło. Rywal skupiał się tylko na grze na własnej połowie, by uniknąć jak największej straty goli. Jak widać z wyniku nie do końca mu się to udało – powiedział grający trener Górali, Piotr Kostela.

Górale Nowy Targ – Politechnika Wrocław 18:1 (6:0, 7:0, 5:1)
Stefan Leśniowski

źródło: SportowePodhale

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama