Odwiedziliśmy Nosal

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Niegdyś to miejsce zarezerwowane było dla najlepszych i najśmielszych narciarzy. Wąska i bardzo ostra trasa Nosala rozsławiała Zakopane i była miejscem wielu poważnych zawodów.

Niestety po tamtej świetności nie ma już śladu, no jeśli nie liczyć pozostałości po jednoosobowym krzesełku które niegdyś woziło narciarzy na szczyt. Dziś Nosal to kilka krótkich orczyków na prawie płaskich trasach. Jest to prawdziwie rodzinne miejsce - idealne dla początkujących i dzieci i tych właśnie jest tu najwięcej.

We wtorek kiedy byliśmy na Nosalu czynna była jedynie jedna trasa, na resztach śniegu na drugiej trasie można już było tylko jeździć na sankach. Mimo to ludzi były mnóstwo, zarówno tych z nartami na nogach jak i tych którzy gościli się w licznych knajpkach i kawiarniach na miejscu.

Z pewnością ujemne temperatury które zapanowały teraz w Zakopanem pozwolą zaśnieżyć pozostałe trasy, choć niestety ta główna z którą Nosal kojarzony był kiedyś pozostanie już zamknięta na zawsze.





wo/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama