Kryty stok narciarski w Zakopanem

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Jak podał portal podhale24.pl w Zakopanem w którym nadal nieczynna jest rrasa narciarska na Gubałówce powstać ma kryta całoroczna trasa narciarska. W zakopiańskim urzędzie miasta zaprezentowano projekt, który u niektórych wzbudził podziw, a u innych niedowierzanie.

Inwestorzy planują, że kryta trasa narciarska powstanie w ciągu trzech lat. Pierwsza łopata ma zostać wbita z początkiem 2019 r.

Nartostrada pod dachem o dł. 1200 metrów i szer. 50 m na Ciągłówce, ma być pierwszą częścią kompleksu narciarskiego, jaki znajdzie się na stokach Gubałówki pomiędzy Furmanową a Kotelnicą. Andrzej Gomuliński, który określa siebie koordynatorem całego przedsięwzięcia nie chce na razie zdradzić, kto jest w ogóle jego pomysłodawcą. Wiadomo jedynie, że jest to miłośnik narciarstwa, którego Gomuliński spotkał w trakcie organizowanych przez siebie zawodów narciarskich o Puchar Zakopanego.

- Teren, na którym planujemy realizację inwestycji jest właśnie zakwalifikowany, jako obszar narciarsko-sportowy – informuje Gomuliński. - Studium, które go obejmuje nie przewiduje jednak wybudowanie hali. Taki zapis trzeba jeszcze wprowadzić. Chcemy, aby jej konstrukcja była ściśle związana z terenem Podhala. Zostanie ona wykonana z kamienia, drewna i szkła, które pozwoli podziwiać Tatry. Chcemy, żeby hala spełniała wymogi przyzwalające na organizowanie w niej zawodów nawet o randze międzynarodowej. Będziemy starali się o homologację FiS dla trasy narciarskiej.
Akcjonariuszami spółki są właściciele ziemi, na której znajdzie się całoroczna nartostrada, a w przyszłości cały kompleks. Po spłaceniu się zainwestowanych pieniędzy, to właśnie do nich będą należały wyciągi i cała infrastruktura.
Jak mówi Gomuliński, podobne kompleksy, jak ten planowany w Zakopanem, istnieją już w Niemczech. Jednak to właśnie zakopiański ma być najdłuższy.

Inwestorzy zapewniają, że pomysł na całoroczną stację narciarską przeznaczony jest szczególnie dla turystów spędzających wakacje pod Tatrami.

- Dlaczego właśnie nie mają oni w lecie wypożyczyć nart i skorzystać z naszej oferty - mówi Gomuliński. - Potrzeba na powstanie całego kompleksu narciarskiego jest w Zakopanem ogromna. Przecież narciarstwo alpejskie już upadło. Pozostała praktycznie Szymaszkowa i Harenda.

Oficjalnie, akt założycielski spółki, która ma wybudować trasę na Ciągłówce, gotowy ma być do połowy przyszłego roku.

Józef Słowik, na zdjęciu kryty stok narciarski Bottrop w Niemczech
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama