Stracił głowę z miłości
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Wszystko zaczęło się jak w filmie ale skończyło dobrze. Dzisiaj około pierwszej w nocy na numer alarmowy dyżurnego Policji zadzwonił zdenerwowany mężczyzna, który twierdził, że jest ścigany ulicami Krakowa przez samochód. Agresor miał parokrotnie taranować swoim samochodem jego Hondę.
Niebawem krakowscy policjanci zatrzymali 22-letniego kierowcę VW Golfa. Jak się okazało w samochodzie, któremu agresor zajeżdżał drogę siedziała jego była dziewczyna.Policjanci ustalili, że cała trójka bardzo dobrze się zna. Wieczorem, miało między młodymi ludźmi dojść do sprzeczki. Według ich relacji dziewczyna zerwała ze swoim chłopakiem a ten ścigał ją i jej kolegę przez cały Kraków demolując im samochód.
Teraz desperat usłyszy zarzuty uszkodzenia mienia oraz spowodowania kolizji. Straty zostały oszacowane na ponad 2 tysiące złotych. Jak widać, potwierdza się powiedzenie, że od miłości do nienawiści droga nie jest daleka...
am
Więcej na temat
komentarze
reklama